Poznań: Pomoc socjalna ma działać jak korporacja? Pracownicy zaczynają protest
21 października przypada Dzień Pracownika Socjalnego. W tym roku rysuje się on w ciemnych barwach. Od poniedziałku bowiem pracownicy socjalni rozpoczynają Czarny Tydzień. Tym samym chcą wyrazić swoje niezadowolenie z powodu niskich płac i domagają się zmian w ustawie o pomocy społecznej.
Kryzys wśród pracowników socjalnych trwa już od dłuższego czasu. Są przemęczeni, mają na swoich barkach coraz więcej obowiązków, borykają się też z brakiem chętnych do pracy.
- Kto po studiach chciałby mieć podstawę niewiele większą niż wynosi najniższa krajowa? Być w dodatku narażonym na ataki agresji ze strony naszych podopiecznych, różne choroby
- wymieniają pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu.
Jak opowiadają praca socjalna przez lata bardzo się zmieniła. - Kiedyś musieliśmy zmierzyć się głównie z problemem ubóstwa wśród poznaniaków. Dziś problemów w jednej rodzinie jest dużo więcej: przemoc, alkohol, agresja, depresja, niepełnosprawność. W dodatku mamy starzejące się społeczeństwo. Młodzi wyjeżdżają z miasta, a starszymi nie ma kto się zajmować - wylicza Izabela Nowak pracownik MOPR od 20 lat.
Inne zadania przy współpracy z podopiecznymi MOPR to jedno. - Zmienia się także styl zarządzania. Mamy działać jak typowa korporacja. Realizować cele, wskaźniki, a w związku z tym mamy ograniczać udzielaną pomoc w postaci usług opiekuńczych czy skierowań do Domów Pomocy Społecznej, która dotyczy szczególnie osób w podeszłym wieku czy niepełnosprawnych - mówi Beata Kocik, szefowa związku zawodowego Solidarność w MOPR Poznań. - Wielokrotnie narażamy swoje zdrowie i życie, dlatego domagamy się godziwych wynagrodzeń - dodaje.
Pracownicy socjalni zgodnie mówią, że ich praca jest niemierzalna, a w dodatku kiepsko płatna. Problemy są nie tylko na szczeblu samorządu, ale dotyczą zmian ustawowych. Zadania i obowiązki pracownika socjalnego określa bowiem ustawa o pomocy społecznej. Dlatego też Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej rozpoczęła batalię o ogólnopolskie zmiany w zawodzie pracownika socjalnego.
Federacja przekazała Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej projekt zmian w ustawie o pomocy społecznej w zakresie obowiązków i uprawnień zawodowych. Chcą, by ustawa w sposób precyzyjny określała jednostki, z pomocy których korzystać może pracownik socjalny, wydłużenia dodatkowego urlopu wypoczynkowego do 12 dni rocznie, oraz możliwość uzyskani uprawnienia do niego po upływie nie pięciu a trzech lat pracy, zwiększenie dodatku terenowego do 485 zł brutto oraz by nagrody były przyznawane zarówno na szczeblu ogólnopolskim, jak i lokalnym. Wnoszą także o wyrównanie wynagrodzenia zasadniczego wśród najsłabiej zarabiających pracowników socjalnych do poziomu odpowiadającego przypisanej im odpowiedzialności oraz złożoności wykonywanej przez nich pracy. Zmiany dotyczącą także ustaleń stopni awansu zawodowego.
- Ważną grupą zawodową pracującą w systemie pomocy społecznej są asystenci rodziny oraz koordynatorzy rodzinnej pieczy zastępczej. Pracują w zadaniowym czasie pracy, w środowisku rodzinnym, skupiając się głównie na problemach opiekuńczo- wychowawczych. Niestety, nie mogą liczyć na zrozumienie postulatów podnoszonych wielokrotnie w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podczas konsultacji dotyczących zmiany Ustawy o Wspieraniu Rodziny i Systemie Pieczy Zastępczej. Postulaty te dotyczą dodatku za rejon, dodatkowego urlopu wypoczynkowego oraz obowiązkowych superwizji - mówi Izabela Nowak, która sama wykonuje zawód asystenta rodziny w MOPR w Poznaniu.
- Niestety, pomimo protestu w Warszawie, nasza odezwa pozostała bez odpowiedzi ministerstwa, które stwierdziło, że adresatem naszych postulatów są władze samorządowe
- mówi Beata Kocik.
Dlatego też pracownicy socjalni rozpoczynają Czarny Tydzień. Co to w praktyce oznacza? - W ramach Czarnego Tygodnia pracownicy socjalni mają nosić podczas wykonywania obowiązków służbowych przypinki z hasłem „Protest” lub „Widocznie mamy dość”, a w przypadający 21 listopada dzień pracownika socjalnego mają być ubrani na czarno - opowiada B. Kocik.
Organizatorzy akcji dodatkowo zwracają się też do kolegów, aby w imię zawodowej solidarności bojkotowali organizowane na szczeblu ministerialnym i wojewódzkim uroczystości związane z obchodami tego święta. - W kontekście braku podwyżek, niskich nagród nie mamy czego świętować - mówi B. Kocik.
Dlatego też dyrektor MOPR w piątek odwołał część oficjalną obchodów Dnia Pracownika Socjalnego w Poznaniu. Zamiast tego pracownicy MOPR zamierzają zorganizować pikietę 21 października pod urzędem miasta w Poznaniu.
- Niższe nagrody od wcześniej zapowiadanych przelały czarę goryczy - dodaje szefowa związku.