„Pomarańczarka”, najcenniejszy obraz w Muzeum Śląskim. Teraz są dwie
To spotkanie muzealnicy zapowiadali już podczas otwarcia nowego Muzeum Śląskiego. Bo „Pomarańczarka” Aleksandra Gierymskiego to coś w rodzaju „Mony Lisy” dla śląskiego muzeum. Na trzy miesiące do Katowic przyjedzie jej siostra z Warszawy.
To prawdziwa gratka dla miłośników sztuki: od piątku, 8 kwietnia, w muzeum można oglądać dwie „Pomarańczarki”. Oba obrazy będą prezentowane w Katowicach do 17 lipca. Czy któryś z nich jest ważniejszy, wartościowszy? - W żadnym wypadku. Te obrazy są równoległe - wyjaśniała dziennikarce DZ w 2010 roku Henryka Jarema, kierowniczka działu sztuki w Muzeum Śląskim. To było rok po tym, jak jeden obraz Gierymskiego odkryto na aukcji w Niemczech.
Dwa wyjątkowe obrazy nie tylko można oglądać, bo zaplanowano też wykłady dotyczące ich historii. Wykład pt. Niezwykła historia „Pomarańczarki” odbędzie się 16 kwietnia o godz. 16 (wstęp 5 zł ). Natomiast 23 kwietnia porównanie obu dzieł będzie jednym z punktów „leniwego” zwiedzania muzeum w ramach Dnia Wolnej Sztuki (godz. 12, wstęp wolny). Muzealnicy spróbują nawet opowiedzieć o „Pomarańczarce” dzieciom. Takie spotkanie w ramach akcji „Muzeum dla malucha” zaplanowano również 23 kwietnia, na godz. 15 (wstęp 7 zł od dziecka, opiekunowie wstęp wolny).
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Koniec papierowych biletów KZK GOP. A gdzie są czytniki kart ŚKUP?
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Mechanik płakał jak naprawiał ZOBACZ, JAK NIE NALEŻY NAPRAWIAĆ AUT
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz