Pieniądze, które zostały po strajku, poszły na zajęcia, pensje i nagrody dla nauczycieli
Dodatkowe zajęcia dla uczniów, nagrody dla nauczycieli, ale też bieżące pensje - na to szkoły dotychczas wykorzystały pieniądze, które zostały po strajku. Kto nie wyda ich w tym roku, odda resztę gminie.
Nauczyciele, którzy wzięli udział w kwietniowym strajku nie otrzymali za ten czas wynagrodzenia. Wiele samorządów, także w regionie, po zakończeniu protestu pozostawiło dyrektorom placówek oświatowych pieniądze niewykorzystane na nauczycielskie pensje.
W Bydgoszczy już wydali
Tak stało się m.in. w Bydgoszczy. - Cała pula została wykorzystana - informuje Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta .- Środki niewypłacone nauczycielom za strajk zwiększyły tegoroczną pulę nagród dyrektora i Prezydenta Miasta dla nauczycieli.
- Wykorzystaliśmy wszystkie dodatkowe pieniądze, jakie pozostały w budżecie szkoły po strajku - mówi Jarosław Jagodziński, dyrektor SP 56 w Bydgoszczy. - Tę zwiększoną pulę przeznaczyliśmy na nagrody dyrektora dla nauczycieli. W tym roku tych nagród było po prostu więcej.
W bydgoskim Zespole Szkół i Placówek nr 1 pieniądze przeznaczono na dodatkowe zajęcia. - Nauczyciele prowadzili je od maja do końca listopada, oczywiście z przerwą na wakacje - wyjaśnia Michał Czajkowski, dyrektor SP 62 w Bydgoszczy. - Niektóre zajęcia odbywały się w soboty, w blokach czterogodzinnych. Nauczyciele nie mogą mieć bowiem więcej godzin w tygodniu niż 1,5 etatu, a prowadząc dodatkowe zajęcia przekroczyliby ten limit.
Jak sytuacja wygląda w innych miastach w regionie? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień