Wolą negocjować podwyżki z dotychczasowym pracodawcą, niż szukać innych. O dużo lepszą pensję u konkurencji jest jednak trudno, bo wynagrodzenia wyrównują się.
Daria Horodysz z Kędzierzyna-Koźla po skończeniu technikum handlowego od zawsze pracowała w tej jednej branży. - Było normą, że sprzedawczynie w sklepach dość często się zmieniały. Pół roku u jednego pracodawcy, potem szukało się innego gdzie można zarobić przynajmniej 200 złotych więcej - opowiada kobieta.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień