Nie ma nic lepszego niż lekka grypa
Ci, którzy są na państwowych posadach, pewnie nie zrozumieją, bo zwykle chorują częściej, jednak dla kogoś, kto pracuje na własny rachunek i nigdy w życiu nie widział L4, grypa to prawdziwe błogosławieństwo.
Wreszcie mamy od losu usprawiedliwienie, wreszcie nasz własny, wewnętrzny szef rozkazuje - marsz do łóżka. W tym łóżku mościmy się, zamykamy w „pudełku nic”.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień