Mieszkańców Zielonej Góry dzielą drzewa. Co ważniejsze strefa gospodarcza, parking czy las?
- Przestańmy wycinać drzewa, bo będziemy Łysą Górą - apeluje część mieszkańców. Inni się denerwują: - Po co te protesty? Nie mamy wyjścia, wszędzie otaczają nas lasy. Musimy się rozwijać i ciąć. Ponad połowę powierzchni stanowi u nas zieleń.
Coraz bardziej denerwuje się pan Zbigniew z ul. Osiedlowej. Czytelnik przyznaje, że kiedy czyta o kolejnych protestach przeciwko wycince drzew, żona od razu leci do niego ze szklanką wody.
- Ciśnienie mi się podnosi - mówi. - Przecież żyjemy w mieście, w którym lasów i drzew nie brakuje. Jeśli chcemy się rozwijać, myśleć o przyszłych pokoleniach, to musimy wycinać las czy kilka drzew. Patrzmy na tę sprawę rozsądnie. Nie histeryzujmy, że zostaniemy Łysą Górą. Poza tym ten las jest przemysłowy, Sadzony po to, by go wcześniej czy później wyciąć.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Czy wycinać las, czy budować strefę gospodarczą i parking?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień