Walka mieszkańców przeciwko planowanej fermie indyczej trwa już od lat. Czyżby jednak dobiegała ona końca? Jedna uchwała może zablokować inwestycje. Jest jednak druga strona medalu... gmina być może będzie musiała wypłacić odszkodowanie inwestorowi.
Mieszkańcy wsi Granice od około trzech lat protestują przeciwko budowie fermy indyczej w pobliżu ich domów. Były akcje, petycje, spotkania z inwestorem oraz urzędnikami. Przedstawiciele pierwszego z wymienionych próbowali przekonać ludzi z Granic, że ich działalność nie będzie szkodliwa.
- Jesteśmy normalną rodziną, która prowadzi działalność m.in. w zakresie hodowli indyków. Kupiliśmy działkę i chcemy ją zagospodarować zgodnie z jej przeznaczeniem - zapewniali.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień