Majowe-Słoneczne, Bukowe? Dokąd ma jechać tramwaj w drugim etapie
Właśnie nad tym dyskutowano podczas konsultacji społecznych. Tymczasem „Głos” kilka miesięcy temu proponował podobne rozwiązania.
Uczestnicy spotkania mogli zadawać pytania, przedstawiać propozycje i zgłaszać swoje wnioski. Podstawą dyskusji było studium korytarzowe z siedmioma wariantami przebiegu trasy, które opracowała firma WYG International.
Tylko dwie realne
Największe uznanie zdobyły dwa warianty - wariant 3 (linia o długości 5 km) od pętli Turkusowa do pętli przy ulicy Niedźwiedziej przez Łubinową, wzdłuż Struga aż do pętli tramwajowej zlokalizowanej na osiedlu Kijewo zlokalizowanej między ulicą Niedźwiedzią i Pawią. Tam planuje się budowę przystanków przy ul. Lnianej, ul. Rydla, na Węźle Przesiadkowym Handlowa, na ul. Łubinowa, na Węźle Przesiadkowym Struga, na ul. Botanicznej i ul. Szymborskiej oraz Os. Kijewo.
Duże zainteresowanie wzbudził także wariant nr 7 (2,4 km) z ul. Turkusowej na osiedle Bukowe. Wariant 7 został poprowadzony wzdłuż istniejącej linii kolejowej nr 417 do przecięcia z ul. Handlową, następnie na południe wzdłuż ulic Handlowej i Chłopskiej, dalej na zachód wzdłuż ul. Kolorowych Domów aż do pętli autobusowej.
Tam z kolei planuje się budowę przystanków: ul. Lniana, ul. Rydla, węzeł przesiadkowy Handlowa, ul. Dąbska, ul. Brązowa (os. Bukowe). W tym przypadku przebieg torowiska w ulicy Kolorowych Domów wymagać będzie przebudowy istniejącego układu drogowego oraz zastosowania łuków o małych promieniach, co spowoduje znaczne zmniejszenie prędkości tramwajów.
Wśród siedmiu koncepcji znalazł się także wariant poprowadzenia linii aż do Dąbia. To wariant 5, który rozpoczyna się za przystankiem Hangarowa, zlokalizowanym tuż przy lotnisku i biegnie wzdłuż ul. Hangarowej. Następnie został poprowadzony wzdłuż ul. Gryfińskiej, do ul. Goleniowskiej i kończy się na pętli Osiedle Dąbie. Planuje się budowę przystanków ul. Lotnicza, ul. Nurkowa, Węzeł Przesiadkowy Plac Słowiański, Węzeł Przesiadkowy Tczewska, ul. Warmińska, os. Dąbie.
Lepiej przez osiedla
- SST ma służyć mieszkańcom. Wielu chciałoby żeby był w miarę blisko, czyli miałyby „wejść” w osiedla - mówi Roman Walaszkowski, dyrektor biura Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego.
Jeden z mieszkańców zaproponował nawet poprowadzenie linii tramwajowej aż do szpitala przy ulicy Mącznej.
Marek Molewicz ze Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji zwrócił uwagę, że błędem było to, że pierwszy etap SST nie został zakończony w rejonie ulicy Handlowej.
- Proponujemy, żeby w wariancie numer 7 poprowadzić linię do Kijewa, przez osiedle nad Rudzianką. Natomiast wariant 3 skończyć na ul. Łubinowej, nie dalej bo obejmie osiedle Słoneczne - zauważył przedstawiciel stowarzyszenia.
Główny zarzut wobec spotkania to niewielkie zainteresowanie ze strony mieszkańców.
- Na podstawie tych „konsultacji” miasto podejmie decyzję, którędy zrealizuje przebieg linii za 50 mln zł. Tu, jak nigdzie indziej, sprawdza się zasada „one vote can change”. Niska frekwencja powoduje, że trudno traktować tego typu spotkania w sposób wiążący. Niestety - napisał na FB.com Marek Duklanowski, radny PiS, który uczestniczył w konsultacjach.
Radny przytoczył też dane liczbowe , które pokazały ile osób skorzysta z tramwajów. Dane pochodzą ze strony internetowej Urzędu Miasta.
- Nie 56 tysięcy , a 42 tysiące mieszkańców - podkreślił Marek Duklanowski .
Marcin Graf z firmy WYG International odparł, że wspomniane 56 tysięcy mieszkańców pochodzą z bazy danych PESEL.
- Ale zweryfikujemy te wyniki - zapewnił.
Jednak radni mają swoje propozycje.
- Tramwaj powinien dojechać do pętli na Słonecznym i rozgałęzić się tu na Majowe i Bukowe. Tylko wtedy ta inwestycja będzie miała sens i będzie obsługiwała znaczną część Prawobrzeża. Warianty zaprezentowane przez Urząd Miasta (kończące się np. na pętli przy Słonecznym lub przy lasku w Kijewie lub omijające Słoneczne, Majowe i Bukowe) są niewystarczające - uważa Wojciech Dorżynkiewicz, radny klubu PO. - Dlaczego jest to lepsze rozwiązanie? Ponieważ znacznie większa liczba mieszkańców zyska bezpośrednie połączenie tramwajowe z centrum Szczecina. Osiedle Bukowe ma 14 tys. mieszkańców, Słoneczne 17 tysięcy, Majowe 8 tysięcy. W Kijewie mieszka zaledwie 3 tysiące osób.
Nasza akcja
Kilka miesięcy temu prowadziliśmy na naszych łamach akcję „Głos na tory”. Próbowaliśmy wówczas ustalić - wspólnie z czytelnikami - priorytety w budowie linii trawajowych. Co proponowaliście?
W prawobrzeżnej części miasta chcecie budowy drugiego etapu Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju. I niekoniecznie ma to być linia szybka, najważniejsze jest to, żeby była poprowadzona blisko osiedli. A więc chodzi o zmiany do pierwotnego planu poprowadzenia linii w kierunku Kijewa. Mieszkańcom zależy na tym, żeby tramwaje z powodzeniem przejęły rolę autobusów linii pospiesznych, które obecnie są najbardziej wygodnym środkiem transportu z prawobrzeża do centrum, bo nie trzeba się przesiadać. Co trzeba zrobić? Skorygować trasę i przesunąć ją bliżej ulicy Struga, żeby z dobrodziejstw transportu szynowego mogli skorzystać mieszkańcy osiedli Słonecznego i Majowego. Jednocześnie pojawiły się opinie, że konieczne będzie doprowadzenie pętli nawet do Płoni. Druga nitka SST powinna docierać do osiedla Bukowego.
Przypomnijmy jedną z propozycji czytelnika, która była prezentowana w ramach naszej akcji.
- Od pętli Turkusowej tramwaje powinny jechać wzdłuż obecnego toru kolejowego do skrzyżowania z ulicą Handlową, a następnie linie powinny się rozwidlić - mówi Mariusz Tarka, miłośnik komunikacji. - Jedna powinna powinna biec wzdłuż ul. Łubinowej, aż do Sanktuarium, gdzie pętla zajęłaby pusty plac tuż przy przystanku autobusowym o tej samej nazwie, a druga powinna pójść w prawo w kierunku ronda Reagana. Na rondzie nastąpiłoby kolejne rozwidlenie torowiska. W ten sposób uzyskalibyśmy tramwaj aż do samego Kijewa, którego trasa wiodłaby ul. Dąbską i ul. Niedźwiedzią (z pętlą w okolicach ul. Pawiej), a także linię do osiedla Nad Rudzianką (z pętlą w okolicy skrzyżowania ul. Chłopskiej i ul. Nad Rudzianką). Te inwestycje pozwoliłyby na to, aby mieszkańcy prawobrzeżnych osiedli mieli bezpośredni dojazd do centrum. Wówczas siatka tramwajowa stałaby się „kręgosłupem” transportu na Prawobrzeżu, a autobusy spełniałyby wyłącznie rolę dowozową.
