Łukasz Zawadzki z Rzeszowa ratuje bezdomne psy z Czarnobyla. Dostał nagrodę za odwagę
Łukasz Zawadzki, rzeszowianin, alpinista przemysłowy dostał nagrodę za odwagę. Był jednym z dwóch Polaków, którzy ruszyli na pomoc bezdomnemu psu. Zwierzak utknął na dachu sarkofagu, budowanego nad elektrownią jądrową w Czarnobylu.

Grzegorza Sobczuka i Łukasza Zawadzkiego, alpinistów przemysłowych pracujących dla konsorcjum Novarka, nagrodziła SPCA International i Clean Futures Fund. To międzynarodowe organizacje zajmujące się pomocą bezdomnym i dzikim zwierzętom. Polacy pod koniec lutego tego roku uratowali bezdomnego psa. Zwierzak utknął na dachu nowego sarkofagu, budowanego nad zniszczonym reaktorem numer 4 elektrowni jądrowej w Czarnobylu.
W dalszej części artykułu:
- pies na sarkofagu
- ludzie zniknęli, psy zostały
- poznajcie Łukasza
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień