To na razie jeszcze nieoficjalna wiadomość, ale według naszych informacji jest już pierwsza osoba z kierownictwa Wód Polskich, która straciła stanowisko w związku z katastrofą ekologiczną na jeziorze Jamno.
- Wody miało być coraz więcej, tymczasem jej poziom w Jamnie znowu zaczął opadać - alarmuje Adam Wencewicz, przedsiębiorca z Mielna. Prowadzi wypożyczalnię rowerów wodnych. Ze względu na rekordowo niski stan Jamna, cały sprzęt osiadł na mule, a wypożyczalnia w zasadzie nie może funkcjonować.
Przypomnijmy, w jeziorze - jak zauważają żeglarze i wędkarze - brakuje w tej chwili około 70 centymetrów wody.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień