Kreatywne liczenie pasażerów, czyli Bareja wiecznie żywy
Nie milion, tylko 999 384 pasażerów obsłużyło lubelskie lotnisko w listopadzie. Nie przeszkodziło to władzom terminalu ogłosić sukcesu.
29 listopada tego roku. Z małym opóźnieniem ląduje samolot Wizz Air z londyńskiego lotniska Luton. Na pokładzie jest pani Jadwiga. W terminalu na kobietę czeka prezes lubelskiego portu Krzysztof Wójtowicz w towarzystwie hostess. Na podłodze z balonów jest ułożona liczba 1 000 000. Tym milionowym pasażerem obsłużonym przez Port Lotniczy Lublin okazuje się właśnie pani Jadwiga. Prezes Wójtowicz składa gratulacje. Kobieta nie kryje wzruszenia.
Problem w tym, że zdaniem fanów lotnictwa śledzących każdy ruch na lubelskim terminalu to nieprawda. 29 listopada nie przyleciał do Świdnika milionowy pasażer. Podobnie jak przez cały ten miesiąc.
- To jakaś kpina albo w najlepszym przypadku pomyłka - komentuje jeden z fanów lubelskiego lotniska.
- Przejrzałem dokładnie statystyki podawane co miesiąc na stronie lotniska. Policzyłem pasażerów od momentu uruchomienia lotniska w grudniu 2012 roku do końca listopada. Nie padła liczba milion - przekonuje.
Poszliśmy tym tropem i też policzyliśmy. Według danych zamieszczonych na stronie PLL, do końca listopada lotnisko obsłużyło dokładnie 999 tys. 384 pasażerów.
Temat szybko podchwycili internauci na Forum Polskich Wieżowców. - Przecież w większości (wszystkich?) portów tych jubileuszowych pasażerów „robi się” pod publiczkę, tak żeby przylecieli „właściwą” linią, w odpowiednim dniu, o zaplanowanym czasie. (...) tak że nie ma co się bulwersować - tłumaczy jeden z internautów.
Ale innych forumowiczów to nie przekonuje: - Jak w „Misiu”, ludziom zapowiedzieliśmy milionowego pasażera we wtorek, to będą go mieli. Udowodnimy niedowiarkom, że nas stać i potrafimy - pisze kolejny, a inny stawia sprawę jasno: - Po żenującej kompromitacji z milionowym pasażerem, prezes powinien wylecieć. Przecież to jest błazenada w wykonaniu tego człowieka. On pośrednio ośmiesza nas, mieszkańców regionu.
Jak arytmetyczne zamieszanie komentuje samo lotnisko?
- Statystyki zamieszczone na stronie internetowej mają charakter poglądowy i wraz z upływem miesiąca i rozliczaniem poszczególnych operacji są weryfikowane i raportowane do Urzędu Lotnictwa Cywilnego - wyjaśnia Piotr Jankowski, rzecznik prasowy lotniska i tłumaczy, że dane spływają jeszcze kilka dni nowego miesiąca.
Co ciekawe, ULC dysponuje jeszcze innymi danymi i są one sporo niższe niż te podawane przez PLL.
W 2012 r. ULC doliczył się 5697 osób, a lotnisko podaje 5702. W 2013 urząd podał 188 723, a PLL 189 762. Rok 2014 i znów różnica: ULC - 184 876, PLL - 187 595. Tak samo było w 2015 r., kiedy różnica wyniosła 1041 osób. Urząd najświeższe dane publikuje za pierwsze półrocze tego roku i różnica wynosi 453.
- Dane publikowane przez ULC są otrzymywane z portów lotniczych. Przed publikacją są zawsze dokładnie sprawdzane. Weryfikujemy, prosimy o dodatkowe potwierdzenie z lotnisk - zapewnia Marta Chylińska z biura prezesa ULC i wyjaśnia, że różnice w statystykach urzędu a lotniska wynikają m.in. z tego, że lubelski port dolicza małe samoloty prywatne czy wojskowe. Rzecznik Jankowski dalej jednak utrzymuje, że pani Jadwiga była milionowym pasażerem.
Fani lotnictwa skojarzyli jeszcze jeden fakt. 29 listopada odbywała się sesja sejmiku województwa, na której radni PiS poddali pod rozwagę marszałkowi odwołanie prezesa Wójtowicza. - Może chodziło o to, żeby media donosiły nie o wniosku PiS, a o sukcesie portu? - zastanawiają się. - To wydarzenie było planowane dużo wcześniej - odpiera zarzuty rzecznik Jankowski.