Za paliwo zapłacimy więcej Nowy podatek paliwowy PiS ma zapewnić środki na remonty dróg w gminach i powiatach...
Nawet o 500 zł więcej zapłacą rocznie kierowcy za paliwo, jeśli Sejm przyjmie uchwałę o nowym podatku paliwowym (opłata drogowa), proponowaną przez PiS. Opłata paliwowa ma wynosić 0,25 zł i będzie wliczona w cenę litra oleju napędowego, benzyny i autogazu.
Dziś średnio na stacjach zapopularną Pb95 płacimy 4,37 zł. Na tę kwotę składają się: akcyza - 1,54 zł, opłata paliwowa - 0,13 zł, marża detaliczna- 0,07 zł, podatek VAT - 0,82 zł i koszt zakupu benzyny w rafinerii - 1,81 zł. W przypadku oleju napędowego, który dziś średnio kosztuje 4,18 zł za litr, składniki ceny są podobne: 1,17 zł - akcyza, 0,29 zł - opłata paliwowa, 0,02 zł - marża detaliczna, 0,78 zł - VAT i 1,92 zł - koszt zakupu „ropy” w rafinerii.
Pomysłodawcy nowego podatku chcą do tego wszystkiego dołożyć jeszcze opłatę drogową, która podniesie cenę litra paliwa o 25 groszy. Dla kierowców, którzy średnio przejeżdżają w roku około 25 tys. km, a ich samochody palą około 8 litrów paliwa, oznacza to wzrost kosztów nawet o około 500 zł rocznie!
- Oczywiście, wiele zależy też od sytuacji na światowych rynkach paliw, od stabilności złotówki, które to czynniki wpływają na ceny paliw - mówi Rafał Zywert, analityk w BM Reflex. - Dziś paliwa są stosunkowo tanie, ale jeśli tylko ropa podrożeje, jeśli złotówka osłabnie i nowy podatek drogowy wejdzie w życie, benzyna znów może być po 5 zł za litr. Wiadomo również, że wzrost cen nastacjach benzynowych błyskawicznie podniesie koszty żywności, towarów czy usług.
- To są naczynia połączone. Droższe paliwo to przecież droższy transport - dodaje ekspert. - Wzrost kosztów finalnie i tak muszą pokryć wszyscy konsumenci.
A to oznacza, że więcej zapłacimy nie tylko przy dystrybutorach, ale również w sklepach czy punktach usługowych.
Nowa opłata drogowa ma - według zapewnień PiS - zapewnić budżetowi państwa ponad 5 mld zł rocznie. Połowa tych pieniędzy ma trafić doFunduszu Dróg Samorządowych. To on ma inwestować je w remonty dróg gminnych i powiatowych. Druga część zasili Krajowy Fundusz Drogowy, z którego finansowane są inwestycje na drogach krajowych.
Przy tym wszystkim nie należy zapominać, że Polak za średnią pensję może kupić około 1 tys. litrów paliwa miesięcznie. Francuz kupi ponad 2 tys. litrów, Austriak 2,5 tys., mieszkaniec Luksemburga kupi zaś prawie 4 tys. litrów...