Nie jest dobrze. Chodzi o liczbę motorniczych i kierowców w spółkach przewozowych. Największa rotacja jest wśród kierowców. Odchodzą, bo wolą zarabiać więcej. Za granicą.
- Nie ma w tej chwili sytuacji, ż pojazdy nie wyjeżdżają z braku motorniczych lub kierowców. Sytuacja jest zatem ustabilizowana. Trzeba jednak przyznać, że szczególnie wśród kierowców zauważalna jest dość duża rotacja, więc chociaż o braku mówić nie można, to kolejne osoby w spółkach autobusowych byłyby mile widziane - mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego i spółek przewozowych.
Biorąc pod uwagę, że popyt na zawodowych kierowców z prawem jazdy kat. D nie maleje i zapotrzebowanie na kierowców będzie stale rosło, to wybór tego zawodu jest gwarantem pracy. Zwłaszcza, że wielu kierowców osiągnie w najbliższych latach wiek emerytalny. Jednak zagranica kusi.
- W Glasgow płacą 1000 funtów za przyjęcie do pracy i brak chętnych - mówi jeden z kierowców w rozmowie z „Głosem”. Jeden z angielskich przewoźników płaci kierowcom po 9 funtów za godzinę pracy.
A jak jest z zarobkami za naszą zachodnią granicą? Jak podają użytkownicy portalu etransport.pl, kierowca jeżdżący na zlecenie Deutsche Bahn może zarobić około 1900 - 2000 euro. Najlepiej z brakiem kierowców radzi sobie Szczecińsko-Polickie Przedsiębiorstwo Autobusowe, gdzie w ubiegłym roku przeprowadzono akcję „Dziewczyny na autobusy”. Efekt? Z pań, które zgłosiły się do pracy, spółka jest zadowolona. Pojawiają się też pozytywne głosy od pasażerów, bo panie wcale nie są gorsze od kolegów po fachu. Mało tego, prowadzą rozważniej.
Jesienią ubiegłego roku „Głos” wyjaśniał, dlaczego niektóre kursy wypadają z rozkładu. Brakowało około 20 osób dla wygodnego rozplanowania grafików. Dziś wiemy, że spółka przygotowuje kolejne szkolenie.
- W kwietniu rozpocznie się kolejny kurs organizowany przez spółkę Tramwaje Szczecińskie, więc jesienią powinny być zatrudnione w TS kolejne osoby - wyjaśnia Hanna Pieczyńska. Motorniczy zaczynający prace dostaje umowę-zlecenie i 19 złotych za godzinę pracy. Ile godzin jeździ? - To zależy od potrzeby, zwłaszcza teraz, kiedy brakuje nam motorniczych. Kiedy sprawdzi się, to proponujemy umowę o pracę - wyjaśnia pani rzecznik.
W spółce Tramwaje Szczecińskie pracuje 204 motorniczych na podstawie umowy o pracę , 70 osób jeździ na umowę -zlecenie. 13 osób jeździ jeszcze z patronami, ale niebawem wyjadą na samodzielne kursy.
Na ile może liczyć młody kierowca przyjęty do SPA „Dąbie” czy SPA „Klonowica”? Na wstępie otrzymuje około 2500 złotych „na rękę”, przez pierwsze trzy miesiące próby. Świeżo przyjęty kierowca może liczyć na premie i dodatki za pracę w dni świąteczne.
Kierowcą autobusu może zostać każdy, kto posiada prawo jazdy kategorii „B” i posiada minimum 24 lata. Jest to podstawowy warunek rozpoczęcia kursu na kategorię „D”. Pamiętajmy! Odbycie kursu prawa jazdy oraz zdanie egzaminu państwowego nie upoważnia nas do zarobkowego przewozu osób! Pozwala nam na to kurs kwalifikacji wstępnej przyspieszonej w zakresie bloku D.