Felieton Tadeusza Płatka: Numizmaty

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banaś
Tadeusz Płatek

Felieton Tadeusza Płatka: Numizmaty

Tadeusz Płatek

Jednym z najmilszych wspomnień dzieciństwa są moje niedzielne wyprawy z ojcem pod halę. Ci, co wiedzą, gdzie hala - super, innych niech pochłonie piekło niewiedzy.

Były to wyprawy poranne, eskapady okresu transformacji wraz z dobrodziejstwami, które dziś w zasadzie dostępne, ale nie smakują już tak samo. Przemierzaliśmy kramy, rozpostarte na ziemi ceraty wyposażeni w zapiekanki i hot dogi w lśniących pół-bułkach. Poza dostępnymi dziś dobrami z drugiej ręki, można było kupić: odbijane na ksero senniki egipskie, panoramę symboli narodowowyzwoleńczych jako to - koperty okolicznościowe z orzełkami w koronie i Lechami Wałęsami, znaczki z napisem „Solidarność”, wariacje na temat Jana Pawła Drugiego, bogów dwudziestolecia - Narutowicza, Korfantego, Narutowicza i Mościckiego, w szczególności zaś kasety wideo z wgranym w piwnicy dziwnym lektorem. Rockiego dwójkę i Predatora nie czytał więc Kozioł, Knapik czy Szołajski, tylko jakiś anemiczny facet z wadą zgryzu.

Pozostało jeszcze 66% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tadeusz Płatek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.