Ceny benzyny mocno poszły w górę. Litr już za 5 zł, a to nie koniec podwyżek
Spełnia się czarny scenariusz. Po raz pierwszy od lipca 2015 roku cena benzyny 95-oktanowej na części stacji w województwie łódzkim osiągnęła poziom 5 złotych za litr. To nie koniec złych wieści, paliwo nadal będzie drożało, w przyszłym tygodniu trudno będzie znaleźć stację, na której paliwo nie będzie kosztowało 5 zł.
Jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia średnia cena litra benzyny 95-oktanowej w kraju wynosiła 4,89 zł, a 98-oktanowej 5,16 zł. Za litr oleju napędowego płaciło się średnio 4,82 zł, a autogazu 2,08 zł. W województwie łódzkim średnie ceny były jeszcze niższe: litr benzyny 95-oktanowej kosztował średnio 4,84 zł, 98-oktanowej 5,08 zł, oleju napędowego 4,78 zł, zaś autogazu 2,07 zł.
- Minęło kilka dni, a te ceny są już kompletnie nieaktualne - mówi Rafał Zywert, analityk rynku paliw z Biura Maklerskiego "Reflex" w Łodzi. - Wpływ na to ma głównie porozumienie nuklearne z Iranem, którego zerwanie zapowiedział w tym tygodniu Donald Trump, prezydent USA. To tak naprawdę wielka niewiadoma, zostało ono podpisane w 2015 roku między sześcioma mocarstwami: USA, Chinami, Rosją, Niemcami, Wielką Brytanią i Francją a Iranem. W zamian za zniesienie sankcji Iran miał zrezygnować z prac nad bronią nuklearną. Otwarte pozostaje pytanie, czy jeśli USA się z niego wycofają, to czy w ślad pójdą pozostałe kraje.
Amerykański prezydent chce, by do 4 listopada amerykańskie firmy wycofały się z irańskiego rynku.Tymczasem do Europy trafia 33 procent dostaw ropy z Iranu, a eksperci szacują, że dostawa ropy mogłaby spaść o 0,5 do 1 mln baryłek dziennie. Cena baryłki ropy Brent na rynkach światowych to już blisko 77 dolarów, natomiast w wakacje może wzrosnąć nawet do 90 dolarów.
- Ostatni raz benzyna kosztowała ponad 5 złotych za litr niemal przed trzema laty, czyli w lipcu 2015 roku - przypomina Rafał Zywert. - Od piątku 4 maja hurtowe ceny paliw wzrosły o 4 grosze na litrze, a to nie koniec. Wzrost może wynieść nawet 10 groszy na litrze, co oznacza, że w następnym tygodniu ceny litra paliwa na stacjach będą wyższe także o ok. 10 groszy.
Z prognoz wynika, że w przyszłym tygodniu średnia cena litra benzyny 95-okatnowej wyniesie 5 zł, 98-oktanowej 5,25 zł. Za litr oleju napędowego zapłacimy średnio 4,92 zł.
To jednak ceny średnie, na poszczególnych stacjach mogą się różnić. Już wczoraj na stacji Orlenu w Skierniewicach litr benzyny 95-oktanowej kosztował 4,99 zł, a na stacji tego samego koncernu w Konstantynowie Łódzkim 4,98 zł. Na stacji Shell w Skierniewicach cena litra tego paliwa wynosiła 4,95 zł.
W najlepszej sytuacji są właściciele samochodów wyposażonych w instalację gazową. To paliwo akurat nie drożeje, a ma to związek z tym, że go dużo na rynku, a na dodatek ceny autogazu - w stosunku do innych paliw - reagują z opóźnieniem, które wynosi od trzech do sześciu miesięcy.
Pewnym pocieszeniem dla mieszkańców naszego regionu może być to, że paliwo w województwie łódzkim należy do najtańszych w całym kraju. Warto o tym pamiętać i przed udaniem się w dalszą drogę zatankować do pełna. Trzeba tylko omijać stacje przy głównych drogach, zwłaszcza autostradach i szybkiego ruchu, bo tam paliwo jest najdroższe.
Powrót opłaty paliwowej
Już wkrótce paliwo może być jeszcze droższe. Stanie się tak, jeśli posłowie zdecydują o wprowadzeniu tzw. opłaty paliwowej, która zwana jest opłatą emisyjną. Ma być ona doliczana do każdego litra benzyny i oleju napędowego i wynieść 80 zł za każde tysiąc litrów paliwa, czyli 8 groszy za litr. To wartość netto, zostanie do niej doliczony jeszcze podatek VAT. Pieniądze z niej mają być przeznaczone na rozwój samochodów napędzanych elektrycznie i walkę ze smogiem. O tym pomyśle było słychać od kilku miesięcy, jednak ostatnio ucichł. Głośno zrobiło się dopiero w tym tygodniu za sprawą m.in. posła Pawła Kukiza. Ostrzega on przed tym, że PiS chce szybko przegłosować projekt i to nawet w czwartek 10 maja. Kukiz prosi o pomoc w zablokowaniu projektu.