Nowy rok to dobry czas, aby coś zacząć - uważa Piotr Kuryło. Dlatego o północy, w świetle fajerwerków wyruszył z Suwałk do Nordkapp.
- Z jednego bieguna zimna na drugi - żartuje. - Biegnę, aby zwrócić uwagę decydentów na smog i potrzebę ochrony środowiska.
Pierwszej nocy dotarł niemal do Budziska. Po kilkugodzinnej drzemce w igloo ruszył dalej. Trasę o długości około 2500 km zamierza pokonać w ciągu dwóch miesięcy. Najbardziej boi się wilków oraz samotności.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień