Biegacze sami muszą zebrać pieniądze na organizację mistrzostw
Organizatorzy Żagańskiego Crossu i Mistrzostw Polski proszą o wsparcie imprezy. Bo z Urzędu Marszałkowskiego dostali tylko 2 tys. zł, chociaż prosili o 20 tys. zł.
W tym roku impreza ma być wyjątkowo okazała i będzie trwała aż trzy dni. Rozpocznie się w piątek 18 marca, przy baraku 104 na Stalagu, wydawaniem pakietów startowych. Zostaną też rozegrane 88. Mistrzostwa Polski seniorów oraz Mistrzostwa Polski Juniorów i Juniorów Młodszych w biegach przełajowych. W sobotę, 19 marca pobiegną juniorzy, a w niedzielę 20 marca seniorzy i zawodnicy 42 Żagańskiego Crossu o Puchar Wielkiej Ucieczki. Na trasie znajdzie się aż 1,5 tys. biegaczy.
Biegacze zbierają na Żagański Cross
Cała impreza ma kosztować ok. 95 tys. zł. 30 tys. zł daje miasto. Wspiera ją też powiat, sponsorzy i zawodnicy. - Żeby spiąć budżet złożyliśmy wniosek do Urzędu Marszałkowskiego o 20 tys. zł - informuje Tomasz Hucał, współorganizator. - Jednak przyznano nam tylko 2 tys. zł. Podobnie jak wielu o wiele mniejszym, lokalnym imprezom. Zrezygnowałem z tych pieniędzy, bo uznałem, że to jałmużna.
T. Hucał zaznacza, że zarówno cross, jak i mistrzostwa organizuje grupa zapaleńców, zupełnie za darmo. Wczoraj na portalu społecznościowym rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na biegi. - Mamy już ponad 2,6 tys. zł ze zbiórki, a wiem, że jeszcze kolejni ludzie wysyłali pieniądze - zaznacza Hucał. - Jestem dobrej myśli. Wierzę, że sobie poradzimy.
Pieniądze są potrzebne m.in. na pomiar czasu, który kosztuje 10 tys. zł. Zawodników trzeba nakarmić (ok. 1.500 porcji zupy), zadbać o nagrody, sędziów, gadżety sportowe do pakietów, zabezpieczenie medyczne itp. Stąd tak wysokie koszty.
- Dofinansowanie uzyskało 117 organizacji na realizację 270 zadań, na łączną kwotę 1,4 mln zł - wylicza Michał Iwanowski, rzecznik zarządu woj. lubuskiego. - Nie udało się dofinansować wszystkich złożonych w konkursie zadań.