Związek Nauczycielstwa Polskiego od 15 października rozpoczyna bezterminową akcję protestacyjną - zapowiedział Sławomir Broniarz, prezes ZNP. Większość nauczycieli uważa, ze strajk powinien przybrać formę włoskiego. - A to że włoski może trwać i 3 lata. Tylko jak będziemy oddzielać zajęcia obowiązkowe od dodatkowych , skoro na wielu przedmiotach jest to spójne - komentuje Edyta Haraburda, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 9 w Białymstoku.
Akcja protestacyjna jak poinformował w środę na konferencji "będzie polegała na wykonywaniu tych czynności, tych zadań i obowiązków, które po pierwsze mieszczą się w czterdziestogodzinnym wymiarze czasu pracy nauczyciela".
- Nie będziemy wykonywali tego co stało się pewną normą zwyczajową, prawem niepisanym co weszło w krew i przyzwyczajenia tych, którzy kierują polską edukacją - zapowiedział Sławomir Broniarz.
Jako przykład podał wielodniowe szkolne wycieczki, bądź zielone szkoły - gdzie w praktyce pracuje się 24 godziny na dobę.
Andrzej Gryguć, prezes podlaskiego okręgu ZNP twierdzi, że strajku z tzw. prawdziwego zdarzenia w szkołach nie będzie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień