Małgorzata Oberlan

24-letni Wojciech Babiuk nie zmarł zatruty dopalaczami, tylko lekami przypisanymi przez więzienne służby

Służba Więzienna twierdzi, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Jeszcze latem sugerowała, że Wojciech Babiuk zatruł się dopalaczami... Fot. Sławomir Kowalski Służba Więzienna twierdzi, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Jeszcze latem sugerowała, że Wojciech Babiuk zatruł się dopalaczami...
Małgorzata Oberlan

24-letni Wojciech Babiuk zmarł wskutek zatrucia promazyną - wynika z opinii specjalistów. Ten uspokajający lek podawano mu za kratami. Po co?

Wojciech Babiuk, 24-letni więzień aresztu śledczego w Toruniu, zmarł w tajemniczych okolicznościach 22 czerwca br. Wbrew twierdzeniom służby więziennej, wcale nie zatruł się dopalaczami, tylko lekami. Do tego miał przewlekłe zapalenie płuc i ślady na ciele, mogące powstać od uderzeń tępym narzędziem.

Ile tej promazyny wziął?

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz Południe. Nadeszła do niej długo wyczekiwana opinia z dziedziny medycyny sądowej.

- Wynika z niej, że Wojciech Babiuk zmarł wskutek zatrucia lekami, przepisanymi mu przez lekarzy w toruńskim areszcie - mówi prokurator rejonowy Włodzimierz Marszałkowski. - Oczywiście, rodzą się tutaj od razu pytania. Jakie dawki leku miał przepisane? Kto mu wydawał lekarstwa? W jakich ilościach? Czy Służba Więzienna kontrolowała przyjmowanie przez niego tego leku? Odpowiedzi na te pytanie będziemy szukali w śledztwie.

Rodzina zmarłego, która zapoznała się z opinią, przekazuje, że opisywanym lekarstwem była promazyna. To „łagodny neuroleptyk z grupy alifatycznych pochodnych fenotiazyny, wykazujący silne działanie uspokajające zwłaszcza na początku leczenia, słabe działanie przeciwwytwórcze, przeciwlękowe i słabe przeciwautystyczne” - czytamy w opisie (bazalekow.mp.pl).

Sugerowali dopalacze

Przypomnijmy, że w sprawie dramatycznej śmierci 24-latka ani areszt w Toruniu (formalnie to Oddział Zewnętrzny w Toruniu Zakładu Karnego w Inowrocławiu), ani cała Służba Więzienna nie mają sobie nic do zarzucenia. 20 czerwca 2018 roku Wojciech Babiuk najpierw z „okrąglaka” trafił do szpitala na Bielanach. Z lecznicy szybko przetransportowano go do szpitala więziennego w Bydgoszczy. Tutaj, tuż po północy 22 czerwca 2018 roku, zmarł. Służba Więzienna szybko wszczęła i szybko zakończyła swoje dochodzenie w tej sprawie.

Pozostało jeszcze 50% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.