Argumenty o łamaniu ustawy o samorządzie przyniosły efekt. Uchwała w Inowrocławiu jest nieważna.
- Otrzymałem pismo od wojewody. Informuje, że 2 czerwca wydał rozstrzygnięcie nadzorcze unieważniające uchwałę Rady Miejskiej Inowrocławia podjętą podczas kwietniowej sesji. Oznacza to, że została ona usunięta z obrotu prawnego - informuje Marek Słabiński, radny opozycji (PiS).
Przypomnijmy. Rada Miejska Inowrocławia, głosami rządzącej koalicji (Porozumienie Samorządowe i Platforma Obywatelska) przyjęła w formie uchwały sprzeciw wobec zapowiadanych zmian prawa samorządowego w Polsce. Podczas sesji opozycja zwracała uwagę, że jest to zwykły polityczny apel. Przyjęcie go w formie uchwały łamie zapisy ustawy o samorządzie lokalnym i jest ingerencją w kompetencje należące do władz ustawodawczych państwa, czyli Sejmu RP i Senatu RP.
Opozycja zaskarżyła więc uchwałę do wojewody, zwracając uwagę, że dotyczy zdarzeń przyszłych, które w rzeczywistości nie nastąpiły, bo brak jakichkolwiek zmian w prawie samorządowym.
- Trzeba pamiętać, że uchwała nie została przyjęta przez całą radę, tylko przez grupę osób związanych z prezydentem miasta. Dokument miał dawać do ręki oręż do występowania z krytyką w całej Polsce. Dlatego opierając się na orzecznictwie WSA wystąpiliśmy do wojewody - mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej Marek Słabiński.
W spotkaniu z dziennikarzami uczestniczył też Andrzej Kieraj, radny opozycji z ramienia SLD. Sojusz krytykowany był za wspólne z PiS działanie przeciw podejmowaniu uchwały. - Żeby nie było niedomówień. Występujemy wspólnie nie jako przedstawiciele partii politycznych, tylko jako radni opozycji - podkreślił reprezentant lewicy.
- Jesteśmy inowrocławianami i jesteśmy opozycją. Tworzymy w Radzie Miejskiej jedną grupę, która recenzuje postępowanie prezydenta miasta i koalicji - dodał Marek Słabiński.
Działanie zjednoczonej opozycji przyniosło skutek. Jak wspomnieliśmy na wstępnie, wojewoda uznał bowiem, że uchwała przeciw zmianom prawa samorządowego jest nieważna.