Zwolnienia z podatku, osadnicy i... praca radnego
Zwolnienie z podatku dla inwestorów, nazwa ronda, brak zgody na zwolnienie z pracy Mirosława Bukiewicza - tym zajmowali się zielonogórscy radni.
Na wtorkowej (26 kwietnia) sesji radni zajęli się m.in. projektem uchwały w sprawie zwolnienia z podatku dla inwestorów. Jeśli stworzą 30 nowych miejsc pracy, zwolnieni zostaną na trzy lata. Jeśli miejsc będzie 50 - ulga dotyczyć będzie pięciu lat. A jeśli w ciągu 30 miesięcy stworzy 200 miejsc pracy, to zwolnienie będzie na 10 lat.
- To pomoże w pozyskaniu inwestorów do Lubuskiego Parku Przemysłowo - Technologicznego - mówi wiceprezydent Dariusz Lesicki. - Jakie mogą być tego skutki finansowe? - dopytywali radni. Jeśli firma zajmie 15 tys. mkw, to w ciągu roku podatek wyniesie ok. 270 tys. zł. Ale biorąc pod uwagę fakt, że zatrudni 200 osób, zarabiających 2,5-2,7 tys. zł, to miasto zyska podatek z PIT-ów w wysokości 540 tys. zł. Radni uchwałę więc przyjęli. Najwięcej kontrowersji wzbudził projekt uchwały w sprawie nadania nazwy rondu u zbiegu ulic: Botanicznej, Michalskiego, Tatrzańskiej i Szczekocińskiej. Z inicjatywy radnych Andrzeja Brach-mańskiego (Zielona Razem) oraz Tomasza Nesterowicza (SLD) będzie ono nosiło imię Osadników Wojskowych I i II Armii Wojska Polskiego (po uwzględnieniu uwagi radnej Bożeny Ronowicz, by usunąć określenie „Ludowego”).
Zielona Góra chce przyciągnąć do siebie inwestorów m.in. zwolnieniami z podatku od nieruchomości - nawet na 10 lat
Radni zajęli się też wnioskiem o wyrażenie zgody na zwolenienie z pracy Mirosława Bukiewicza (PO). Swoją decyzję dyrektor Agencji Nieruchomości Rolnych tłumaczył oceną przydatności pracownika i badaniami jego wydajności. Mirosław Bukiewicz nie zgadza się, że źle wykonywał swoje obowiązki. Dowód? Karty informacyjne z kontroli, które sporządzał. W jego ocenie, decyzja o zwolnieniu z pracy ma podłoże polityczne. Większość radnych nie przychyliła się więc do wniosku dyrektora agencji. Do tematów wrócimy.