Zarząd Morskiego Portu Gdańsk informuje, że firma Port Gdański Eksploatacja SA dysponuje stale znacznym kapitałem własnym, a ponadprzeciętne wskaźniki płynności świadczą o tym, że PGE posiada solidne zasoby finansowe.
To odpowiedź ZMPG SA na apel, jaki do premier Beaty Szydło i Jarosława Kaczyńskiego wystosowała Solidarność, Wolny Związek Zawodowy Pracowników Gospodarki Morskiej i Rada Pracowników w PGE. Apelują o podjęcie działań celem ratowania zakładu przed upadłością, a tym samym utratą miejsc pracy dla 400 pracowników. Wskazują, że firma znalazła się w zapaści finansowej i poniosła stratę na działalności w ostatnich 2 latach.
Zarząd portu odrzuca całkowicie zarzuty dotyczące sytuacji finansowej PGE SA. Jak wyjaśnia, to zaniedbania poprzedników doprowadziły począwszy od 2014 roku do spadku przeładunków o blisko 1 mln ton i obrotów o ponad 11 mln zł. Obecny zarząd zatrzymał proces degradacji spółki, niszczenia jej stanu posiadania i obniżania potencjału.
- Od momentu powołania obecny Zarząd Morskiego Portu Gdańsk, realizując nadzór właścicielski, podejmuje działania porządkujące sytuację w PGE oraz działania naprawcze w związku z zaniedbaniami poprzedników, które hamowały rozwój spółki PGE - pisze ZMPG SA w oświadczeniu.
Związkowcy uważają także, że prywatyzacja się załamała. Spór sądowy z wyłonionym inwestorem, któremu resort skarbu cofnął wyłączność na negocjacje, wstrzymuje nie tylko procesy prywatyzacyjne, ale też inwestycje i modernizacje.
- Proces sprzedaży akcji PGE nie został wstrzymany. Zgodnie z ustawą o portach i przystaniach ZMPG ma obowiązek zbycia akcji i będzie chciał ten obowiązek wypełnić. Postępowanie sądowe z powództwa Mariner Capital Limited przeciwko ZMPG, którego przedmiotem jest zawarcie umowy przyrzeczonej sprzedaży akcji PGE, nie zostało jeszcze prawomocnie zakończone. ZMPG ani żaden podmiot nie ma możliwości wpływu zarówno na szybkość zakończenia toczącego się postępowania sądowego, a tym bardziej na jego wynik - wyjaśnia z kolei zarząd gdańskiego portu.
Kolejny zarzut pracowników to podniesienie przez ZMPG stawek dzierżawy terenów wykorzystywanych przez PGE bez jednoczesnej prywatyzacji spółki i próba wyłączenia spod umowy dzierżawy 12 ha atrakcyjnych terenów, które miałyby zostać przekazane właścicielowi, czyli ZMPG SA.
- Konieczność tworzenia nowych umów dzierżawy wynikała z prowadzonego procesu sprzedaży akcji spółki PGE, których właścicielem jest spółka ZMPG. Podwyższenie czynszu za dzierżawę nieruchomości przez PGE w 2014 r. miało także służyć uniknięciu naruszenia prawa Unii Europejskiej o zastosowaniu niedozwolonej pomocy publicznej - komentuje zarząd portu. - Zarzut o wyłączeniu z umowy dzierżawy terenu o powierzchni około 12 ha wynika jedynie z domysłów. W rzeczywistości zarządy ZMPG i PGE zawarły wstępne, ustne porozumienie o wyłączeniu tego terenu z opłat - nie z przedmiotu dzierżawy - na czas inwestycji prowadzonych na nim przez ZMPG.
j.klein@prasa.gda.pl