Żużel. Trener Mirosław Kowalik nie ukrywa, że Stal Rzeszów ma plan, by wygrywać do końca sezonu: Pojedziemy w najmocniejszym składzie
- Na pewno wynik meczu w Rawiczu będzie dla nas bardzo istotnym elementem, ale nikt się nie będzie zabijał. Uważam, że mamy lepszą drużynę, będziemy chcieli pokusić się o wygraną - mówi Mirosław Kowalik, trener żużlowców Stali Rzeszów.
Kończą się ligowe wakacje. W sobotę w meczu 11 kolejki Stal Rzeszów pojedzie w Rawiczu ze Stainerem Unią Kolejarzem. Stęsknił się pan już za ligą, bo kibice chyba tak...
Tak długa przerwa, niestety, nie służy nie tyle trenerom, co zawodnikom, bo jest to trochę za długi okres. Zdaję sobie sprawę, że zawodnicy także mają pewnie chęć odpocząć, wyjechać na wakacje, ale przyzwyczajeni jesteśmy do innej formy rozgrywek. Jest jak jest, przerwa ta dotyczy każdego, trzeba sobie z nią poradzić. Niedzielny Memoriał Nazimka niektórzy zawodnicy potraktowali treningowo. Mam w tym tygodniu w planie dwa treningi. Takim zawodnikom, jak Greg Hancock czy Nick Morris brak jazdy raczej nie doskwiera, natomiast resztę naszej drużynę przerwa ta dotknęła dosyć mocno, dlatego musimy przed meczem w Rawiczu przejechać trochę okrążeń, ale problem dotyczy nie tylko nas.
W wywiadzie przeczytasz:
- o braku jazdy zawodników Stali
- o memoriale Nazimka
- o wadze meczu w Rawiczu
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień