W okolicy niemieckiego Lebus zastrzelono żubra. To ani chybi polski żubr, lubuski rzec można nawet. W internecie rozpętała się antyniemiecka burza. Nasi myśliwi zażądają dziś od Niemców zwrotu trofeum
- Zastrzelili żubra, o którym pisaliście, że był w Owczarach koło Słubic. Zastrzelił go niemiecki weterynarz, dostał takie polecenie. Obejrzałem to przed chwilą w niemieckiej stacji telewizyjnej - w czwartek przed 21.00 powiadomił nas Klaus Ahrendt, przewodnik z Kostrzyna. Informację podał też niemiecki portal rbb24. Opublikowaliśmy ją na gazeta - lubuska.pl. Wieść błyskawicznie obiegła Kostrzyn, Słubice, Gorzów, okolice, gdzie żubr - najpewniej ten sam - był widywany (zyskał ksywkę Wędrowniczek).
Żubr był widziany w Gorzowie, Witnicy, Kostrzynie, Słubicach... Został nazwany Wędrowniczkiem.
- Zostało im to od czasów Hitlera, zabijanie niewinnych zwierząt - komentuje polski internauta.
Niemiecki internauta jest tak oburzony zabiciem żubra, że powątpiewa, czy homo sapiens znaczy w ogóle „człowiek myślący”.
A polscy myśliwi chcą, żeby Niemcy oddali trofeum, czyli głowa zabitego żubra
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień