11 października 1616 r. Umiera Aleksander Józef Lisowski, twórca lisowczyków. Formacja ta budziła u współczesnych przerażenie i niechęć. Ale potem obrosła w zupełnie inną legendę.
Człowiek, którego nazwiskiem ochrzczono później słynną formację, urodził się około 1575 r. w drobnej rodzinie szlacheckiej z Prus Królewskich osiadłej na Litwie. Niewiele wiadomo o jego dzieciństwie i młodości. W źródłach Aleksander Józef Lisowski herbu Jeż pojawia się dopiero na początku XVII w. jako żołnierz służący w polskich oddziałach hospodara mołdawskiego Michała I. Potem pojawił się w Inflantach, gdzie Rzeczpospolita walczyła ze Szwecją. Należał tam do chorągwi husarskiej Szczęsnego Niewiarowskiego, co oznaczało, że musiał się wcześniej wzbogacić, bo służba w husarzach była kosztowna.
Wojska litewskie umiejętnie dowodzone przez hetmana Jana Karola Chodkiewicza odniosły w Inflantach kilka sukcesów. Niestety, poszły one na marne z powodu buntu części oddziałów, które od dawna nie dostawały żołdu. Cztery chorągwie zawiązały konfederację, opuściły Inflanty i wróciły na Litwę. Jednym z przywódców buntu okazał się być Lisowski. Jego rola w tych wydarzeniach musiała być znacząca, bo hetman Chodkiewicz domagał się w listach do króla i sejmu surowego ukarania go.
Tak też się stało: Aleksander został skazany na infamię, czyli utratę czci i wyjęcie spod prawa. Skazanie wcale nie oznaczało jednak, że wyrok zostanie wyegzekwowany. Lisowski - jak wielu innych infamisów w I Rzeczypospolitej - nic sobie z tego nie robił. Zaciągnął się na służbę do oddziałów skonfliktowanego z Chodkiewiczem księcia Janusza Radziwiłła, gdzie podobno został rotmistrzem w chorągwi kozackiej. Razem ze swoim patronem wziął udział w rokoszu Zebrzydowskiego, a po przegranej przez rokoszan bitwie pod Guzowem uciekł na Ruś. Jak widać, był Lisowski częstym w ówczesnej Polsce typem żołnierza-watażki, odważnego w polu podczas walki, niesubordynowanego poza służbą, skorego do nieposłuszeństwa i buntu, gdy uznał, że jego prawa nie są respektowane.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień