Znęcali się nad dziećmi. Poddadzą się karze
Znęcali się nad dziećmi ze szczególnym okrucieństwem. Przyznali się do winy.
Prokuratura oskarżyła Marka K. i Katarzynę W. o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad 6-letnim Marcelem i 8-letnim Miłoszem. Matka wraz z partnerem katowała swoich synów w hostelu należącym do Ośrodka Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim.
Teraz oskarżeni chcą dobrowolnie poddać się karze. Matka chce dla siebie czterech lat więzienia, a jej partner siedmiu lat więzienia. Maksymalna kara za czyn, o który zostali oskarżeni, to 10 lat pozbawienia wolności.
- Oskarżeni skorzystali z instytucji dobrowolnego poddania się karze. Przyznali się do winy i wyrazili skruchę - potwierdził prokurator rejonowy Wojciech Sadowski.
Jednak to, że prokurator ustalił z oskarżonymi karę, wcale nie oznacza, że sąd musi się na nią zgodzić. 26-letnia Katarzyna W. i jej 39-letni konkubent Marek K. przez dwa miesiące bezlitośnie znęcali się psychicznie i fizycznie nad Bogu ducha winnymi chłopcami.
Sprawa, szeroko przez nas opisywana, wyszła na jaw w marcu ubiegłego roku.
Dzieci były bite pięściami, pasem i kopane po całym ciele. Mężczyzna znęcał się nad Marcelkiem powodując obrażenia miejsc intymnych.
Przy czym biegli stwierdzili, że nie robił tego z pobudek seksualnych, tylko sadystycznych. Chłopiec doznał urazu kręgosłupa, miał połamane żebra oraz obrażenia narządów wewnętrznych. Wiele tygodni spędził na intensywnej terapii.