Zmiana nazwy powiatu krośnieńskiego to ambicja polityczna
Kilka osób znalazło czas w długi weekend, aby zadać burmistrzowi Krosna Odrzańskiego parę pytań. Jakich?
Paweł Skalski: Czy jest zamiar naprawy drogi między Marcinowicami a Krosnem? Mam na myśli tę dróżkę z góry, gdzie wyjeżdżamy pod starą komendę policyjną.
Kilka lat temu przygotowano wycenę tej drogi, opiewa na kwotę 2,5 mln zł. Myślę, że obecnie, po aktualizacji cen, należy się spodziewać kwoty około 3,5 mln zł. Bez dofinansowania zewnętrznego nie damy rady w najbliższym czasie wyremontować tego odcinka. Być może w przyszłym roku, jeśli zostaną uruchomione pieniądze z jakiegoś programu unijnego pochylimy się nad tą niezbędną inwestycją.
Tai Gbmh: Czy są realne plany wobec ostatniego, pustego budynku na Placu 11 Pułku?
Aby wykonać jakiekolwiek inwestycje w tym pustostanie potrzebne jest około 6-7 mln zł, a to oznacza, że gmina ze swojego budżetu nie udźwignie takiego przedsięwzięcia. Musimy jeszcze poczekać kilka miesięcy na decyzje, które uruchomią pozostałe środki unijne, wtedy zapadną decyzje.
Mieszkaniec Gostchorza napisał: „Remont drogi Chyże-Gostchorze, który został ostatnio „przyklepany” - jak daleko będzie sięgał?”
Remont obejmie odcinek od końca miejscowości Chyże do początku Gostchorza na wysokości Goskaru. Droga jest w bardzo złym stanie m.in. dlatego, że ma słabą podbudowę i to chcielibyśmy poprawić.
Pan Rafał napisał do nas mail: „Co dalej z nazwą powiatu? Czy można jeszcze jakoś wpłynąć na proces zmiany?”
Zmiana nazwy powiatu podzieliła mieszkańców obu zaprzyjaźnionych miast, a jest, w mojej ocenie, spełnieniem ambicji wąskiej grupy polityków optujących za zburzeniem dobrych relacji i utrwalonej nazwy, funkcjonującej od 1999 roku. W ostatnich wypowiedziach medialnych przedstawiciele Gubina zapowiedzieli i nie wykluczyli forsowania decyzji o przenoszeniu instytucji... Decyzja zostanie podjęta przez ministra i później stronę rządową. Nie uszanowano woli mieszkańców i to jest najbardziej przykre. Pięć samorządów na siedem nie chce tej zmiany, prawie 3600 mieszkańców, biorących udział w konsultacjach, również. Zaledwie około 1650 osób opowiedziało się za zmianą, a w Gubinie na pierwszym spotkaniu, gdy podejmowano inicjatywę, pojawiło się zaledwie około 30 mieszkańców. Dla mnie to fanaberia polityczna, nie mająca merytorycznego uzasadnienia.
2 czerwca o godz. 10.00 na pytania Czytelników będzie odpowiadał burmistrz Gubina , Bartłomiej Bartczak.