Zmęczony lekarz jest groźny dla pacjenta
Pracuję w dwóch miejscach jednocześnie i już dawno straciłem rachubę, ile to godzin tygodniowo - mówi Piotr Sielatycki, lekarz rezydent z Białegostoku. Rano biegnie do szpitala, potem leci na dyżur. Niemal każdy młody medyk dorabia - na pogotowiu czy w ramach nocnej opieki medycznej.
Piotr ma 28 lat, robi specjalizację z chorób wewnętrznych. - Dorabianie w kilku miejscach i dyżury trwające po 48 a nawet 60 godzin to żadna fanaberia - mówi. - To konieczność! Jesteśmy w wieku, kiedy zakłada się rodziny. Musimy mieć za co je utrzymać.
Pensja lekarza rezydenta to ok. 2200 na rękę. Jeśli robi jedną z sześciu deficytowych specjalizacji (chirurgia ogólna, choroby wewnętrzne, medycyna rodzinna, medycyna ratunkowa, pediatria i psychiatria) ich pensja jest o ok. 300 zł wyższa. To niewiele, szczególnie, że na podobne stawki mogą liczyć przedstawiciele zawodów, na których nie ciąży odpowiedzialność za ludzkie życie, którzy nie muszą się tak długo kształcić.
W dalszej cześci artykułu poznasz m.in. średnie wynagrodzenia w służbie zdrowia w woj. podlaskim.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień