Złom zamienił w cacko
Marian Laskowski udanie rozpoczął masową renowację zabytkowych pojazdów wojskowych, które dotarły do niego aż z RPA A Miłośnik militariów szykuje się też do jubileuszowego zlotu.
- Było ciężko, zajęło to nam więcej czasu niż zakładaliśmy, ale efekt jest wyśmienity - Marian Laskowski, znany miłośnik militariów i właściciel fortu Marian w Malechowie, wyremontował pierwszy zabytkowy pojazd wojskowy marki ford Mutt. Pierwszy z około 40, które stoją dziś na terenie fortu. - Zajęcia mam więc na najbliższych kilka lat - przyznaje Laskowski.
Praca nad pojazdem, który przypominał bardziej zgniecioną puszkę zajęła około 80 dni. Auto rozkręcone było do ostatniej śrubki, w projekt zaangażowanych było kilka osób, które remontowały silnik, prostowały części, malowały je proszkowo. Wszystko po to, by auto wyglądało teraz jak wypuszczone z fabryki. - W 98 procentach zachowaliśmy oryginał, bo zamawialiśmy części aż ze Stanów Zjednoczonych. Mrówcza praca dała nam ogromną satysfakcję - podkreśla miłośnik militariów.
Obecna wartość odrestaurowanego pojazdu przekracza 16 tysięcy euro i z pewnością będzie nie lada gratką dla kolekcjonerów. Wkrótce z warsztatu Marian Laskowskiego wyjadą kolejne fordy, które trafiły tutaj aż z Republiki Południowej Afryki.
Warto w tym miejscu przypomnieć tę niezwykłą historię, którą opisywaliśmy już na naszych łamach. Znajomy Mariana Laskowskiego z Niemiec sprowadził kilkadziesiąt fordów kilka lat temu z Republiki Południowej Afryki, gdzie stały przez 20 lat na pustyni. - Ale nie sprowadził 30 pojazdów, tylko równo 500! Płynęły do Europy zgniecione jak puszki w kontenerach poukładane jeden na drugim. Przez kilka lat odnawiał je na własną rękę, z pomocą znajomych firm gdzieś z okolicy, aż wreszcie zgłosił się do mnie.
Do Malechowa auta przywiózł tir. Dla laika wyglądają niewiele lepiej od złomu. Rozpoczęliśmy masową renowację - uśmiecha się Marian Laskowski, który na potrzeby tego gigantycznego przedsięwzięcia skonstruował nawet własną obrotnicę do karoserii, by ułatwić i przyśpieszyć sobie pracę. Chce dojść do takiego tempa pracy, by jedno auto było gotowe w ciągu trzech tygodni. Oprócz 30 sztuk, które ma już u siebie w kolejce czeka jeszcze ponad 100. O sprawie zrobiło się tak głośno, że niedawno w forcie Mariana Laskowskiego gościła ekipa telewizji Discovery, która przygotowała reportaż. Jeszcze nie wiadomo, kiedy będzie go można oglądać w telewizji. Być może będzie to prezent na 20. jubileuszowy Zlot Historycznych Pojazdów Wojskowych, który w tym roku odbędzie się na początku lipca w Darłowie (termin od 3 do 9 lipca na terenie popularnej „Patelni”). - W czasie zbiegają się dwa bardzo ważne wydarzenia. Bo z jednej strony mamy sporo pracy przy zabytkowych fordach. Z drugiej strony dopinamy wszystko, by jak najlepiej zorganizować jubieluszowy zlot. Czy dziś już można powiedzieć coś więcej na temat tej imprezy? Na pewno będą najlepsze z dotychczasowych atrakcji. Inscenizacja, przejażdżki, parady. Chcemy tak przygotować imprezę, by zaglądały tutaj całe rodziny. Będzie nieco inaczej zagospodarowany plac przed sceną, będzie więcej eksponatów dostępnych do zwiedzania. Na razie nie mogę zdradzić więcej szczegółów - mówi Laskowski.