Złodziejstwo wpisane w system. Felieton Dziennika Łódzkiego
Gdzie znikają pieniądze, które wpłacamy do Narodowego Funduszu Zdrowia? Od chwili, kiedy w 2000 roku Buzek wdrożył „reformę” opieki zdrowotnej, część jest bezczelnie rozkradana.
Najczęściej bezkarnie. Oto najnowsze potwierdzenie, że złodziejski proceder kwitnie: 8 mln zł wyłudzili szefowie niepublicznego domu opieki w Smoligowie koło Zamościa.
W Olsztynie policja przesłuchuje 3 tysiące pacjentów pary stomatologów, którzy za leczenie brali podwójną zapłatę: od pacjenta i z NFZ. Inna przychodnia wzięła z NFOZ 912 zł za założenie gipsu na nogę, co odkrył rzekomy pacjent, który w tej przychodni nigdy nie był. Informacje o wyłudzeniach pieniędzy z NFZ to niekończąca się historia. A skoro proceder trwa od lat, to pewnie tak musi być.