Fot. Dariusz Brożek Przed spotkaniem byłem przekonany, że złota debiutantka z Gdańska wygląda jak przysłowiowa herod-baba z mięśniami Arnolda Schwarzeneggera. Nic z tego! Jest niewysoka, proporcjonalnie zbudowana i przy tym bardzo kobieca. - W fitness chodzi i proporcje i rzeźbę, a nie masę ciała - śmieje się Weronika.
Poznali się na siłowni. Wspólnie przygotowali się do ich pierwszej imprezy - rozegranych w Gdańsku Debiutów Kulturystycznych, gdzie oboje zdobyli złote medale. Najlepsza w bikini fitness do 163 cm. okazała się Weronika Kubik z Międzyrzecza, a w kulturystyce klasycznej do 180 cm. jej partner Łukasz Wanat z Kaławy.
Ze zwycięzcami prestiżowych zawodów spotkałem się na siłowni Cinema Fit koło rynku. To tam właśnie się poznali. - Pamiętam kiedy pierwszy raz go zobaczyłam robiąc cardio i pomyślałam ,,ale ciacho" wspólne treningi bardzo nas do siebie zbliżyły. W tym sporcie trzeba się rozumieć, siedzieć w tym. Jest tu masa wyrzeczeń i nie każdy jest w stanie je ogarnąć - mówi Weronika, która pochodzi z Łodzi, ale od kilku lat mieszka w Międzyrzeczu. Jak podkreśla, Łukasz ma rozbawione oczy. - I to właśnie mnie w nim ujęło. Jego spojrzenie - dodaje.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień