Ziobro prześwietli remont?
Działacze Stowarzyszenia Prawy Tarnów chcą, by sprawą naprawy Krakowskiej zajął się minister. Aktywiści obawiają się, że w wyniku kolejnych prac znikną ważne dowody w sprawie zaniedbań.
Przedstawiciele stowarzyszenia Prawy Tarnów zwrócili się do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, aby przyjrzał się zakończonemu w 2012 roku remontowi ulicy Krakowskiej. W piśmie przekonują, że sprawa jest bardzo pilna, bo na dniach budowlańcy rozkopią ulicę, żeby ją naprawić i tym samym może zostać zlikwidowany główny dowód świadczący o kosztownych nieprawidłowościach.
Do tej pory w sprawie feralnego remontu Krakowskiej śledztwo było wszczynane dwukrotnie i za każdym razem umarzane. Śledczy uzasadniali to tym, że niektóre zarzuty wysuwane pod adresem pracowników byłego Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich nie noszą znamion przestępstwa, a przy pozostałych brak jest dostatecznych dowodów na ich popełnienie.
- Remont ulicy Krakowskiej dokładnie prześwietliła komisja doraźna rady miasta. Z materiałów tych wynika, kto jest odpowiedzialny za brak nadzoru, niedopatrzenia i zaniechania, których dopuszczono się przy tej inwestycji. Pozostawienie tej sprawy na etapie umorzenia umocni przekonanie mieszkańców Tarnowa o braku praworządności - pisze w liście do ministra Andrzej Sikora, prezes stowarzyszenia Prawy Tarnów.
Jego zdaniem nie trzeba być wybitnym specjalistą, aby stwierdzić, że remont Krakowskiej został źle przygotowany i wykonany. Ulica się po prostu sypie. - Jej stan zagraża obecnie bezpieczeństwu kierowców i pieszych, stąd decyzja o remoncie jest jak najbardziej zrozumiała. Tylko, że już raz przeznaczono na ten cel blisko osiem milionów złotych. Gdyby wtedy dopilnowano prac tak, jak należy, to nie trzeba byłoby narażać miasta na kolejne milionowe wydatki - zauważa Sikora.
Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy tarnowskiej Prokuratury Okręgowej, wyjaśnia, że nie każde niedopatrzenie czy zaniechanie to przestępstwo. Przekonuje, że śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy remoncie Krakowskiej może zostać w każdej chwili wznowione, jeśli tylko pojawią się nowe okoliczności.
- Mamy już zgromadzony obszerny materiał dowodowy. Niemniej jednak w związku z planowanym remontem zwróciliśmy się do prezydenta z wnioskiem o zabezpieczenie dokumentacji prac i przekazanie nam protokołu z rozbiórki ułożonej poprzednim razem nawierzchni na Krakowskiej. Nie ma zagrożenia zatarcia śladów - zapewnia.
Na zlecenie prokuratury wykonane zostały m.in. badania georadarem, które wykazały, że ułożona na Krakowskiej kostka ma co najwyżej 5 cm grubości - zamiast wymaganych 8 cm.
Przygotowania do kolejnego remontu już trwają. Wczoraj przedstawiciele wykonawcy wraz z pracownikami Zarządu Dróg i Komunikacji przeprowadzili wizję lokalną. Chodziło o zaplanowanie robót tak, żeby były jak najmniej uciążliwe dla kierowców.
- Zakres prac nie jest może aż tak ogromny, ale chodzi o newralgiczną ulicę w mieście. Prace prowadzone będą etapami, przy utrzymanej ciągłości ruchu - zapewnia Stanisław Onak z tarnowskiej firmy Anko, która wygrała przetarg na ponowny remont Krakowskiej.
W najbliższych dniach wykonane zostaną odwierty, które wykażą, czy poza kostką wymieniać trzeba będzie także podłoże. Remont rozpocznie się w lipcu i potrwa do końca roku.