Zimą głód dokucza bardziej. Tak działają bydgoskie jadłodzielnie
W okresie zimowym najbardziej cierpią bezdomni. Warto więc po świętach przejrzeć nasze spiżarnie i podzielić się z nimi tym, czego już nie zjemy.
Każdego roku ogromna ilość świątecznych smakołyków, zamiast do żołądków, trafia do śmietnika. Jak poradzić sobie z górą niepotrzebnego już nam jedzenia? W Bydgoszczy istnieje wiele instytucji, które, zwłaszcza w okresie zimowym, chętnie przyjmą każdą pomoc.
Podziel się jedzeniem
Jednym z takich punktów są jadłodzielnie. W Bydgoszczy działają trzy - przy ul. Gdańskiej, przy ul. Królowej Jadwigi i w Fordonie. Jak mówi Bartosz Dobrowolski z jadłodzielni WSG „Karmnik”, poświątecznego jedzenia mieszkańcy przynoszą mnóstwo.
- Stawiamy raczej na produkty nieprzetworzone, takie jak konserwy, weki i tym podobne. Dzięki temu mamy pewność, że żywność nie zepsuje się zbyt szybko - mówi „Expressowi Bydgoskiemu”Bartosz Dobrowolski. - Biorąc jednak pod uwagę, jak szybko wszelkiego rodzaju jedzenie znika, można stwierdzić, że zapotrzebowanie na nie jest ogromne, nie tylko zresztą w okresie świąt. - Przyniesione jedzenie rozchodzi się bardzo szybko, cokolwiek by to nie było - dodaje nasz rozmówca. - Jestem przekonany, że nawet gdyby stanęła tutaj cała ciężarówka z jedzeniem, jej zawartość zniknęłaby w ciągu pół godziny. Przed świętami na przykład dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 10 zrobiły zbiórkę żywności. Przyniosły całe mnóstwo produktów z długim terminem przydatności, które rozeszły się w mgnieniu oka - przekonuje Bartosz Dobrowolski.
Jadłodzielnia WSG „Karmnik” jest czynna codziennie w godz. od 8 do 20. Jedzenie można zostawiać w budce przy ul. Królowej Jadwigi 14. Wymiana jedzenia odbywa się anonimowo.
Tylko przez godzinę ...
Mimo świątecznego okresu, Wspólna Spiżarnia przy ul. Gdańskiej 79 będzie czynna tradycyjnie... tylko dziś. Jeżeli mamy więc do przekazania świąteczne (i nie tylko) jedzenie, musimy się spieszyć szczególnie, ponieważ dyżurni wolontariusze będą czuwać tam jedynie przez godzinę - od 15 do 16.
- Do jadłodzielni można przynosić wszystko prócz surowego mięsa, produktów, które mają w sobie surowe jaja oraz alkoholu. Mile widziane są gotowe potrawy, m.in. sałatki, mięsa smażone czy gotowane, zupy w słoikach, konserwy i żywność długoterminowa - mówi Ireneusz Nitkiewicz, współtwórca Wspólnej Spiżarni. - W przypadku potraw gotowych ważne jest jednak, by oznaczyć je karteczką, co to jest i kiedy zostało zrobione. Jedzenie można przynosić bezpośrednio do jadłodzielni. Po Nowym Roku od wtorku do piątku w godz. 9-15 jedzenie można przynosić do mojego biura przy ul. Paderewskiego.
Oprócz tego, codziennie otwarte są jadłodajnie przy Bazilice św. Wincenta a’Paulo oraz Jadłodajnia Kuchnia św. Brata Alberta przy ul. Koronowskiej 14 . Jadłodzielnia w Fordonie z kolei czynna będzie dopiero po Nowym Roku.
Pomoc z pizzerii
Jedzenie można przynosić także codziennie w godz. 8-20 do Centrum Pomocy dla Bezdomnych Kobiet i Matek z Dziećmi przy ul. Polanka. Oprócz żywności długoterminowej mile widziana jest także przetworzona. Ważne jest, żeby była oryginalnie opakowana, a więc nie przygotowana przez nas.
Do Centrum Pomocy dla Bezdomnych Mężczyzn żywność możemy przynosić codziennie. - Schronisko funkcjonuje przez całą dobę. Do godz. 15 dużo się tutaj dzieje, więc żywność najlepiej przynosić nieco później - mówi Dariusz Szymański, pracownik schroniska. Jak dodaje, w Centrum Pomocy dla Bezdomnych Mężczyzn mile widziana jest każda żywność. - Nie stawiamy ograniczeń, co do rodzaju potraw. Niedawno nawet dostaliśmy jedzenie od pizzerii, a pewien pan przyniósł dwie misy sałatki - mówi Dariusz Szymański. - Liczy się każda pomoc. Uważać jednak należy z jedzeniem, które szybko się psuje. Gdy istnieje ryzyko, że do rana już będzie nieświeże - lepiej go nie przynosić.