Ziętek zniknie z Ustronia? W mieście bronią generała
Jerzy Ziętek był jednym z inicjatorów budowy w Ustroniu uzdrowiska. Teraz lekarze, pacjenci i mieszkańcy tego miasta bronią generała.
Jeśli sprawa usunięcia z Katowic nazwiska gen. Jerzego Ziętka w związku z ustawą dekomunizacyjną wywołała emocje, to w Ustroniu sięgnęły zenitu. Turyści i mieszkańcy nie chcą bowiem usunięcia pamięci o generale Ziętku z przestrzeni miasta, które właśnie dzięki Ziętkowi stało się znanym w Polsce uzdrowiskowym kurortem. Nazwisko generała nosi szpital reumatologiczny, a nieopodal sanatorium stoi jego pomnik.
- Jeśli ktoś chce usunąć pamięć o generalne Ziętku, niech wyburzy całe Zawodzie, słynne ustrońskie piramidy i szpital reumatologiczny, bo to wszystko jego pomnik - mówi Danuta Koenig, mieszkanka Ustronia.
Takich głosów jest w Ustroniu więcej. Zarówno mieszkańcy jak i kuracjusze doceniają wkład Ziętka w budowę Ustronia.
- Gdyby nie generał, Ustroń byłby dzisiaj innym miastem. Nie byłoby przecież całej dzielnicy uzdrowiskowej - argumentują.
Kontrowersje związane z ustawą dekomunizacyjną dotarły w Beskidy. Po zamieszaniu związanym z propozycją nazwania ronda w Bielsku-Białej nazwiskiem Ryszarda Dziopaka, założyciela i pierwszego dyrektora FSM w tym mieście, w Ustroniu trwa emocjonująca dyskusja czy gen. Jerzy Ziętek powinien pozostać patronem szpitala reumatologicznego.
Wszystko przez decyzję Instytutu Pamięci Narodowej, który potwierdził, że legendarny śląski wojewoda także powinien zniknąć z cokołów. Miejsc, którym patronuje gen. Ziętek jest na Śląsku sporo, także w Ustroniu. To tutaj znajduje się szpital reumatologiczny, którego Ziętek jest patronem. A niedaleko, pod sanatorium „Równica” stoi jego pomnik. Czy generał, któremu przypisuje się zasługi związane z gwałtownym rozwojem Ustronia w latach 70. zniknie z przestrzeni publicznej?
- Z dużym zaskoczeniem przyjmuję ostatnie informacje, że ustawa dekomunizacyjna ma objąć także Jerzego Ziętka - przyznał marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa. - Ziętek to powstaniec śląski, przed wojną naczelnik Radzionkowa, a później wojewoda zasłużony dla powstania wielu obiektów na Śląsku. Spodek, Park Śląski, zespoły leczniczo-rehabilitacyjne w Reptach i Ustroniu, to tylko niektóre inicjatywy Jerzego Ziętka. Dlatego postanowiłem zapytać mieszkańców, czy w zarządzanych przez nas obiektach życzą sobie zmiany patrona - zaznaczył.
Jednym z tych obiektów jest właśnie Śląskie Centrum Reumatologii, Rehabilitacji i Zapobiegania Niepełnosprawności w Ustroniu. Do wszystkich trzech instytucji trafiły już urny, do których można wrzucać wypełnione ankiety. Jak informuje obsługa ustrońskiego szpitala, zainteresowanie ankietami jest spore, a zdecydowana większość osób twierdzi, że Ziętek powinien pozostać patronem obiektu. W podobnym tonie wypowiada się zarząd szpitala.
- Myśląc o patronie naszego szpitala, jesteśmy daleko od polityki - mówi Cezary Tomiczek, prezes zarządu Śląskie Centrum Reumatologii, Rehabilitacji i Zapobiegania Niepełnosprawności w Ustroniu. - Dla nas gen. Jerzy Ziętek jest przede wszystkim osobą niezwykle zasłużoną dla Centrum Reumatologii, dla Ustronia i dla regionu. Wśród wieloletnich pracowników jest wspominamy pozytywnie, zarówno jako człowiek, jak i osoba mająca wpływ na rozwój naszej placówki. To ważna postać w historii naszego szpitala, choć mamy świadomość kontrowersyjnego życiorysu - dodaje.
Z rozmów kuluarowych wynika, że zdecydowana większość pacjentów i pracowników szpitala opowiada się za pozostaniem przy dotychczasowej nazwie.
- Wszyscy, z którymi rozmawiałam uważają, że nazwa powinna pozostać taka, jak jest. Generał zabiegał o to, by nasz szpital powstał. Zabezpieczył nam finanse, pilnował byśmy działali. Początki funkcjonowania szpitala zawdzięczamy właśnie generałowi - mówi Bernadeta Błanik, przełożona pielęgniarek w ustrońskim szpitalu. Wspomina, że generał na początku lat 80. leczył się w Ustroniu. - Pamiętam, że wszyscy dbaliśmy o niego, wiedzieliśmy jak wiele mu zawdzięczamy. Był zresztą bardzo pogodnym człowiekiem - mówi Błanik.
Rok po śmierci Jerzego Ziętka w ustrońskim szpitalu wmurowano tablicę pamiątkową z jego podobizną. Teraz także ona może zniknąć.
- Będziemy bronić pamięci o człowieku, któremu tyle zawdzięczamy - zapowiadają pracownicy szpitala.