Zielonogórskiemu amfiteatrowi przydałby się remont
- Amfiteatr powinien być wizytówka miasta. A ławki i schody się sypią, brakuje zadaszenia - mówią zielonogórzanie
Tegoroczne Kabaretobranie w amfiteatrze już za nami. A wraz z nim znów pojawiły się głosy obecnych na imprezie gości i naszych Czytelników, że amfiteatr im. Anny German powinien doczekać się renowacji. Jeden z uczestników imprezy pisze na stronie Kabaretobrania m.in.: „Amfiteatr (...) wygląda jakby nie był remontowany od momentu wybudowania. Ławki z farbą, bądź impregnatem miały kontakt chyba podczas ich montażu co oznacza, że siadanie na mokrej ławce (padał deszcz, a amfiteatr nie ma zadaszenia) skutkowało wielką zieloną plamą na spodniach, bo skoro ławka nie była impregnowana ochoczo zalęgły się na nich mchy”.
Obiekt, który mieści ok. 5 tys. widzów był świadkiem wielu artystycznych wydarzeń. Zielonogórzanie wspominają występy Ałły Pugaczowej, Cesarii Evory czy Stana Borysa.
Będziemy walczyć o unijne pieniądze na remont obiektu
A dziś pojawiają się opinie, że amfiteatrowi przydałby się należny remont, nie tylko siedzisk, ale całego obiektu, włączając w to zamontowanie zadaszenia nad widownią.
O konieczności modernizacji widowni amfiteatru mówi się od lat. Wiele razy uwagę na ten problem zwracał na sesjach radny Grzegorz Hryniewicz. Jak mówi dyrektor Zielonogórskiego Ośrodka Kultury Agata Miedzińska: - Koncepcja modernizacji widowni gotowa jest od trzech lat. Problemem były pieniądze. Ale teraz jest szansa na ich zdobycie z Unii Europejskiej.
Potwierdza to prezydent Janusz Kubicki: - Staramy się o pieniądze na ten cel. Zgłosiliśmy wniosek do pani marszałek i będziemy walczyć o unijne pieniądze na remont obiektu.
Choć prezydent nie uważa, by modernizacja amfiteatru była palącą sprawą. Przecież jest on rzadko wykorzystywany.
- Proszę mi powiedzieć, ile razy w roku amfiteatr zapełnia się po brzegi? Jest Kabaretobranie, festiwal Oblicza Tradycji. To są dwa wydarzenia, bo festiwalu piosenki rosyjskiej już nie ma - mówi. - A koszt przebudowy to kwota rzędu kilkunastu milionów złotych. Z budżetu miasta na pewno ich nie wygospodarujemy, czekamy na zewnętrzne fundusze.
O sprawę remontu spytaliśmy też samych mieszkańców.
- Oczywiście, że remont jest potrzebny! Podpisujemy się pod tym obiema rękoma - mówi emeryt Janusz z kolegą.- Należałoby obiekt zadaszyć, wymienić ławki. Za czasów festiwalu piosenki radzieckiej to jeszcze było względnie. A teraz? W mniejszych miastach są piękne, zadaszone amfiteatry, sale koncertowe, muszle, tam się o to dba. To chyba jeszcze poprzednia pani prezydent miała remontować... Podobno nawet podczas Kabaretobrania się z nas kabarety śmiały, że mamy taki piękny amfiteatr.
- Ławki już dawno powinny być wymienione... - mówi z pani Alicja, emerytka z Zielonej Góry.