Zielonogórski amfiteatr do poprawki
Do programu o rewitalizacji wpisano remont amfiteatru, klubów seniora i budowę lodowiska
- Ja już nie ogarniam tej całej rewitalizacji, ale bardzo się cieszę, że do jej programu został włączony amfiteatr - mówi Jadwiga Balczyńska, emerytka. - Dla mnie to było oczywiste, że skoro mamy zmieniać Wzgórza Piastowskie, widownia amfiteatru powinna być zrobiona. Cieszę się także, że pomyślano o seniorach. Remontu amfiteatru mogę nie doczekać, bo pewnie będzie to duża inwestycja, która potrawa. A kluby seniorów szybciej można wyremontować.
Wiadomość o zmianie Gminnego Programu Rewitalizacji pojawiła się na wtorkowej sesji rady. O wpisanie do programu nowych zadań dopominali się m.in. radni PO.
Krzysztof Machalica podkreślał, że to ważne i magiczne miejsce dla zielonogórzan. Tak było od zawsze. Pokazywał stare zdjęcia, ukazujące, jak zmieniał się amfiteatr.
Według Marcina Pabierowskiego, jak nie zrobimy remontu teraz za unijne pieniądze, to możemy pożegnać się z tym zadaniem na najbliższe lata. A widownia jest w tragicznym stanie, cała się sypie...
Inne miasta zmodernizowały swoje amfiteatry i organizują w nich wiele imprez. I są to mniejsze, biedniejsze miasta niż Zielona Góra, która określa się jako miejsce festiwalowe.
Koszt wahałby się od 5 do 20 mln zł. W zależności od tego, jaki zakres prac miałaby objąć modernizacja.
- Dwa tygodnie temu prezydent spotkał się z senatorem Waldemarem Sługockim i radnymi PO - mówi Krzysztof Kaliszuk. - Zaproponowano, by w programie rewitalizacji zapisać jednak amfiteatr i lodowisko. Choć co do tego drugiego zadania bez wskazania lokalizacji. O tym, gdzie miałoby ono powstać, mają zdecydować w ramach konsultacji mieszkańcy.
Oprócz tego w projekcie zmian Gminnego Programu Rewitalizacji znalazło się Centrum Usług Opiekuńczych przy ul. Witebskiej, klub seniora przy ul. Reja oraz ul. Ptasiej. Miejsca te także mają być zmodernizowane.
Przed głosowaniem radny SLD Tomasz Nesterowicz odczytał apel Ruchu Miejskiego Obywatele Zielonej Góry, by nie przyjmować tak przygotowanego programu. Bo jest on narzucany zielonogórzanom z góry. Część, która dotyczy Wzgórz Piastowskich oznacza ich niszczenie. Nie potrzeba tam dużych zmian i inwestycji, lecz drobnych korekt, uporządkowania terenu.
Wcześniej w tej sprawie Ruch Miejski oficjalnie wręczyli list adresowany do marszałek województwa lubuskiego. Liczy na pomoc Elżbiety Polak w rozmowach z magistratem. Społecznicy są przeciwni takim inwestycjom, jak wieża widokowa czy rozbudowa minizoo. Ruch zbiera podpisy sprzeciwu. Do tej pory jest ich ponad tysiąc.
Joanna Liddane z Towarzystwa Upiększania Miasta jest zaskoczona, że zmiany w programie rewitalizacji weszły pod obrady rady.
- Miasto zmienia program, nie wiadomo jak i kiedy. Nikt o niczym nie informuje - podkreśla. - Nie jesteśmy w stanie tego dokładnie śledzić. Wraca temat lodowiska, którego miało nie być. I co? Jeszcze się okaże, że ma być na polanie przy amfiteatrze?
Radna Bożena Ronowicz (PiS) uważa, że niepotrzebna nam wieża widokowa. Jej zdaniem, miastu potrzeba wody. Stąd dobrym pomysłem była budowa tężni. I takie powinny powstawać w parkach i na osiedlach. Poprawi się stan naszego powietrza i zdrowia.
Radni PiS uważają, że prezydent w sprawie rewitalizacji powinien słuchać ludzi. A nie uszczęśliwiać ich na siłę.
Radni PO i Zielonej Góry twierdzą, że przeciwna inwestycjom jest określona grupa osób, która straszy i nakręca innych. A wiele osób chce i wieży widokowej, rozbudowy minizoo, lodowiska, bo to atrakcje dla młodych i starszych.
- Najlepiej w tym mieście nic nie robić. Bo każda inicjatywa spotyka się ze sprzeciwem - mówi Edward Smoliński.
Z kolei Mieczysław Bąk twierdzi, że musimy myśleć o przyszłości. Unijne pieniądze kiedyś się skończą. Trzeba będzie te wszystkie obiekty za coś utrzymać. Czy będzie nas na to stać?
- My ciągle jesteśmy tacy zachowawczy. A inne miasta nas prześcigają w inwestycjach. Stają się atrakcyjne, ściągają do siebie nie tylko turystów, ale i biznes - podkreśla Emil Wójcik.
Gminny Program Rewitalizacji został przyjęty, za było 9 radnych, przeciw - 6.