Zenon Martyniuk kupił Polaków na oczy zielone
Jego piosenki nuci pół Polski. Nagrał dziesiątki przebojów, a jego płyty sprzedają się w milionowych nakładach. Piosenkarz i kompozytor Zenon Martyniuk opowiada o miłości do muzyki, pasjach, życiu prywatnym i książce, która o nim powstała.
„Życie to są chwile” to tytuł Pana biografii. Jakie chwile są mocno zapisane w Pana sercu?
Myślę, że początki mojej kariery i czasy teraźniejsze. Naprawdę nasze życie to są chwile, czasami tak ulotne jak motyle.
Jaka jest Pana recepta na sukces?
Zawsze powtarzam: marzenia i ciężka praca. Od początku byłem i jestem wierny muzyce disco polo, a ten nurt muzyczny miewał już swoje wzloty i upadki. Ale zawsze czułem w głębi duszy, że przyjdzie czas i disco polo będzie święciło triumfy. Jeśli chodzi o „techniczną” stronę, to z pewnością liczy się tu komponowanie melodyjnych utworów, z fajnym tekstem. Piosenek, które dopracowane są w każdej sekundzie. Myślę, że to decyduje o tym, czy utwór osiągnie sukces, czy nie. Kiedy tworzę nowy kawałek w studiu, spędzam nad nim tyle czasu, aż będę pewien, że to finałowy produkt, który mogę przedstawić swoim fanom. Jestem perfekcjonistą. Jednak jednym z najważniejszych czynników, dzięki którym osiągnąłem swój sukces, jest jak najbardziej i bez wątpienia wsparcie moich najbliższych. Staram się otaczać ludźmi, którym mogę ufać.
Jakie było dzieciństwo Zenka Martyniuka? Co robi w wolnym czasie i kto zagra go w filmie? O tym dowiesz się w dalszej części artykułu
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień