Zęby jak u gwiazd ekranu
Utrata nawet jednego zęba jest groźniejsza niż sądzimy. To początek problemów w jamie ustnej. Nowoczesne i efektowne korony i mosty pełno-ceramiczne mogą być najlepszych rozwiązaniem
Brak nawet jednego zęba może wyrządzić sporo szkód. Zacznijmy od tego, że jeśli tracimy ząb, pozostałe zostają pozbawione naturalnego stabilizatora, w efekcie czego mogą zacząć „się rozchodzić”.
Konsekwencją są szpary między zębami i powiększenie się diastemy między jedynkami. Poza tym zęby mogą ulec rozchwianiu, zwłaszcza te sąsiadujące z ubytkiem. Brak podpory sprawia, że zdrowe zęby wychylają się ku przerwie, jaka powstała. Ale to nie wszystko.
- Utrata nawet jednego zęba zapoczątkowuje atrofię, czyli zanik kości. Brak zęba w żuchwie lub szczęce sprawia, że pozbawione zostają one obciążenia mechanicznego, jakie pojawia się podczas jedzenia. Nieużywana tkanka kostna, a dokładnie kość wyrostka zębodołowego, na którą nie napierają siły żucia, z czasem zanika - mówi Wojciech Fąferko, stomatolog. Żeby temu przeciwdziałać, konieczne jest uzupełnienie luki w uzębieniu.
Coraz bardziej docenianym rozwiązaniem problemu niepełnego uzębienia są korony i mosty pełnoceramiczne. Ich zaletą jest ogromna wytrzymałość, precyzja i - co bardzo ważne - estetyka. W przypadku tradycyjnych koron, czyli porcelanowych na metalu, efekt estetyczny nie zawsze jest taki, jak byśmy chcieli, nie mówiąc już o tzw. sinym dziąśle wokół szyjki zęba...
W przypadku koron pełnoceramicznych o takich problemach nie ma mowy. Poza tym tradycyjne metalowo - porcelanowe uzupełnienia niekorzystnie i nienaturalnie odbijają światło, „zęby” są matowe, a nie naturalnie błyszczące, no i tradycyjne mostki po prostu widać. Tymczasem uzupełnienia pełnoceramiczne dostrzeże co najwyżej fachowiec, ale i to niekoniecznie. Ta nowoczesna metoda pozwala odtworzyć zęby do złudzenia przypominające naturalne i niesłychanie trwałe.
Autor: Anastazja Beduszna, (olis)