Żeberka - tak, ale zaserwowano zimne
Kilkadziesiąt tysięcy bydgoszczan miało wczoraj zimno w swoich domach. Wszystko przez awarię sieci ciepłowniczej.
- Zapowiada nam się drugi Kraków - komentowali wczoraj w południe niektórzy bydgoszczanie.
Przypomnijmy: w zeszłym tygodniu w Krakowie około 270 bloków i prawie 180 domów jednorodzinnych - w sumie na 57 ulicach - zostało pozbawionych ogrzewania. Wszystko przez awarię.
U nas podobna sytuacja zdarzyła się wczoraj. Ogrzewania nie było na osiedlu Leśnym, Skrzetusku, w części Śródmieścia i Starego Miasta. Doszło do awarii na sieci ciepłowniczej przy ul. Curie-Skłodowskiej. Od około godz. 11 część bydgoszczan mogła odczuć chłód w domach.
Zapowiadało się na to, że żeberka będą dłużej chłodne. - Czas usunięcia awarii określony zostanie po około trzech godzinach, czyli po wychłodzeniu komory ciepłowniczej, w której doszło do uszkodzenia - tłumaczył wczoraj około południa Tomasz Włodarczyk, dyżurny Bydgoskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Ekipom trudno było zlokalizować miejsce awarii.
Po godz. 13 przyszła jednak informacja z urzędu wojewódzkiego. - Przyczyna awarii na sieci ciepłowniczej została usunięta - przekazał Jarosław Jakubowski, rzecznik wojewody. - W ciągu godziny nastąpi przywrócenie dostawy energii cieplnej.
Do godz. 15 ciepło powróciło do mieszkańców.
Są jednak rodziny, u których awarii nie było, ale nie ma też ogrzewania. Przyczyną mogą być zapowietrzone kaloryfery. Zapowietrzony grzejnik wydaje charakterystyczne odgłosy. To jakby bulgotanie i gwizdy. Słabiej też grzeje - zazwyczaj jest ciepły na dole, a zimny na górze. Fachowcy przestrzegają, że długotrwale zapowietrzony kaloryfer bywa niebezpieczny dla całej instalacji grzewczej.
- Już w momencie rozpoczęcia sezonu grzewczego grzejniki należy odpowietrzyć - tłumaczy Łukasz Wąsiewicz, ekspert firmy UST-M, producenta instalacji CO. - W przypadku urządzeń z automatycznym odpowietrzaczem, trzeba zastosować się do wskazówek producenta.
Wąsiewicz kontynuuje:
- Grzejniki bez odpowietrzaczy, jeśli są prawidłowo zainstalowane, zazwyczaj odpowietrzają się same. Jeśli jednak pojawią się sygnały, że urządzenie jest zapowietrzone, dobrze będzie zwrócić się o pomoc do fachowca, który poluzuje śrubunek przy zaworze grzewczym.
Bydgoszczanie, którzy mieli wczoraj zimno w domu, komentowali awarię. Choćby tak: - Ja jej skutków nie odczułam. Wyszłam krótko przed tym, jak grzejniki zrobiły się chłodne, a wróciłam, gdy znowu były już ciepłe - mówi pani Agata ze Skrzetuska.