W łódzkich przychodniach zrobiło się tłoczno, głównie w ciągu ostatnich dwóch tygodni.
Przybywa pacjentów chorych na grypę bądź z przypominającymi ją infekcjami. Wirus nie oszczędza personelu medycznego - lekarzy, rejestratorek medycznych.
- W mojej przychodni przyjmuje szęściu lekarzy. Została dwójka, reszta poszła na zwolnienia. Pani doktor zjawiła się w pracy godzinę wcześniej, by przyjąć mnie i jeszcze dwie inne chore osoby poza tymi pacjentami, którzy mieli wyciągnięte karty - opowiada mieszkanka Retkini.
W daszej części artykułu m.in.:
* Co dzieje się w łódzkich przychodniach
* Ile przypadków grypy już zarejestrowano
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień