Zawisza, czyli duma dla wszystkich [zdjęcia]
W tym roku jeden z największych klubów w Polsce - Zawisza Bydgoszcz - obchodzi jubileusz 70-lecia istnienia. Odbędzie się wiele imprez.
W 1946 r. - grupka entuzjastów sportu, oficerów sztabu II Okręgu Wojskowego, stacjonującego wówczas w Koszalinie, postanowiła utworzyć Wojskowy Klub Sportowy. Zebranie organizacyjne odbyło się w maju 1946 roku, a pierwszym prezesem klubu został ppłk Marian Gutaker. Ustalono również patrona klubu - rycerza Zawiszę Czarnego. Jak stwierdzono, w nazwie klubu powinien być zawarty pewien ideał, do którego winni dążyć zarówno sportowcy, jak i żołnierze. Barwy klubu miały stanowić czarne spodenki i koszulki w podłużne czarno-niebieskie pasy. Kolor niebieski wzięto od barw baretki orderu Virtuti Militari. Po ustanowieniu nowego okręgu wojskowego w 1947 roku WKS Zawisza został przeniesiony do Bydgoszczy.
To w telegraficznym skrócie okres pierwszych dni Zawiszy, który obecnie jest dumą wszystkich mieszkańców Bydgoszczy i co roku dostarcza wielu sukcesów na arenach międzynarodowych. Ma już prawie setkę sportowców, uczestniczących w igrzyskach olimpijskich i tych, którzy marzą o sukcesach legendarnej Teresy Ciepły, czy Zdzisława Krzyszkowiaka.
Wojskowy Klub Sportowy Zawisza, jakim był od początku, nie doczekał dzisiejszych czasów. Po rozwodzie z wojskiem w 2005 r. udało się go przemianować go na Cywilno-Wojskowy Związek Sportowy Zawisza, dzięki czemu zachowana została ciągłość w działalności szkoleniowej i stworzono grupę najlepszych sportowców, utrzymywanych przez wojsko.
Najlepsi w Polsce
Obecnie CWZS prowadzi szkolenie w 8 sekcjach: piłkarskiej, lekkoatletycznej, gimnastycznej, wioślarskiej i kajakarskiej, strzeleckiej, podnoszenia ciężarów oraz bokserskiej i sztuk walki. W tym roku po raz czwarty z rzędu Zawisza został najlepszym klubem Polski w szkoleniu dzieci i młodzieży, zostawiając w tyle takie tuzy, jak Śląsk Wrocław. To już najlepiej mówi o pracy wszystkich trenerów i ich wychowanków w bydgoskim klubie.
- Zawisza był, jest i będzie klubem młodzieży i wszystkich mieszkańców miasta - mówił w ostatnim wywiadzie dla „Pomorskiej” przed śmiercią nieodżałowany płk Edmund Milecki, kolejna legenda Zawiszy. Budował ten klub, potem był jego szefem, a do ostatnich swoich dni był na wszelkich wydarzeniach i imprezach z nim związanych.
To małżeństwo Zawiszy z młodzieżą trwa już 70 lat, czyli w tym roku obchodzimy gody kamienne.
Praca wszystkich w klubie nie byłaby możliwa, gdyby nie zaangażowanie władz miasta i to bez względu z jakiej strony sceny politycznej się znajdują.
Symbolika i sport
W tak szczególnym roku odbędą się liczne imprezy, uświetniające „kamienne gody Zawiszy”. I mowa tu nie o imprezach stricte sportowych, których na bydgoskich obiektach znów nie zabraknie (choćby mistrzostwa świata do lat 20 w lekkiej atletyce), ale o symbolicznych: będzie gala 70-lecia, plebiscyt na sportowca 70-lecia, czy wybity zostanie specjalny medal. Od 1 czerwca ruszył blog 70-lecia Zawiszy (blog.zawisza.bydgoszcz.pl), na którym można wpisywać własne komentarze i propozycje artykułów. O terminach tych imprez będziemy informować.
A z gatunku sportowych imprez, w które angażowane są dzieci i młodzież, jedna już jest za nami: 4 czerwca podczas konkursu „Tyczka na Wyspie” zorganizowana została „Wioska Olimpijska”. Dzieciaki miały możliwość zapoznania się z różnego rodzaju dyscyplinami sportu, spróbowania tych najprostszych i być może do przekonania się, że warto przyjść do Zawiszy i spróbować swoich sił. To przedsięwzięcie było dofinansowane ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Wojskowej Federacji Sportu, co jest kolejnym świadectwem, że dzieci i młodzież są traktowani przez wszystkich w kraju w wyjątkowy sposób.