Zaskakujące odkrycie pod Krosnem. Wykopali szczątki messerschmitta
Na elementy samolotu natrafiono podczas prac budowlanych na prywatnej działce w Świerzowej Polskiej. - To niemiecki myśliwiec - wyjaśnia Lesław Wilk z Prywatnego Muzeum Pól Bitewnych w Krośnie.
Na pozostałości wraku samolotu natknęli się pracownicy, którzy wykonywali wykop pod fundamenty. Leżały na głębokości około 90 centymetrów.
Właściciel działki postanowił wstrzymać prace i zawiadomić policję.
- Policjanci po otrzymaniu zawiadomienia pojechali na miejsce - mówi Paweł Buczyński z KMP w Krośnie. - Przede wszystkim ich zadaniem było sprawdzenie terenu pod kątem ewentualnych niewybuchów.
Na miejsce przyjechali też konserwator zabytków z Krosna i Lesław Wilk z Prywatnego Muzeum Pól Bitewnych, pasjonat i znawca historii lotnictwa. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że znalezisko to niemiecki samolot myśliwski z okresu II wojny światowej.
- Została wydobyta jedna z łopat trójłopatowego śmigła samolotu oraz chłodnica oleju - opowiada Wilk. - Na niej znajduje się tabliczka znamionowa i właśnie z niej wyczytaliśmy, że jest to element samolotu messerschmitt Bf 109.
Świerzowa Polska graniczy z Krosnem od strony lotniska.
- Prawdopodobnie samolot brał udział w boju i został uszkodzony - przypuszcza Wilk. - Pilot prawdopodobnie był na kursie dolotu do lotniska. Ale widocznie stan techniczny samolotu był już tak kiepski, że doszło do katastrofy zanim zdołał wylądować.
Po ustaleniach z konserwatorem zabytków fachowcy z Prywatnego Muzeum Pól Bitewnych w Krośnie chcieliby sprawdzić, czy ziemia kryje jeszcze więcej elementów samolotu. To mogą potwierdzić specjalistyczne badania.
Lesław Wilk podkreśla, że odkrycie było dla niego zaskakujące.
- Nie miałem wiedzy, że w tym miejscu doszło do katastrofy - przyznaje.