- Patrzę na pana i jakbym patrzył w lustro. Nie mam sobie nic do zarzucenia - mówił w piątek Jarosław Rzepa, komentując aferę melioracyjną.
Osobą, do której zwrócił się wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego był zbulwersowany dziennikarz radiowy.
Przedstawiciel mediów oburzył się, gdy wicemarszałek podsumowując działalność Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych wypowiadał same pochwały, pomijając aferę melioracyjną. Dokładniej mówiąc wspomniał o niej bardzo oględnie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień