Żary. Nikt w powiecie nie chce być koronerem. Lekarz od stwierdzania zgonów pilnie poszukiwany
- Musimy wreszcie stworzyć instytucję koronera - mówi Marek Femlak, lekarz, zastępca dyrektora 105. Kresowego Szpitala Wojskowego w Żarach, szef komisji zdrowia w powiecie żarskim - tylko w minioną wigilię miałem podczas dyżuru trzy zgony.
W powiecie żarskim ta sprawa wciąż nie jest uregulowana. Dokładnie nie wiadomo kto ma się podpisywać pod stwierdzeniem zgonu.
- Lekarze rodzinni o godz. 18. zamykają swoje praktyki i nie przyjadą do domu, chyba że zlitują się nad rodziną zmarłego - mówi Roman Mazurkiewicz, radny powiatowy z Łęknicy, leżącej 40 km od Żar.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień