Zapiekanka toruńska ma być produktem tradycyjnym!
Zapiekanka toruńska - przekąska o takiej nazwie ma się znaleźć na Liście Produktów Tradycyjnych. To głównie efekt jej rosnącej popularności wśród zagranicznych gości.
- Zapiekanka, please - można usłyszeć w toruńskich barach oferujących tę przekąskę. Pisaliśmy niedawno w „Nowościach” o najnowszej rekomendacji prestiżowego francuskiego wydawnictwa Lonely Planet. Poleca ono wizytę w Toruniu i... zapiekanki.
O przekąsce często ostatnimi czasy wspomina się w programach kulinarnych amerykańskich telewizji. Nadziwić się tam nie mogą, że Polacy zajadają się bułą z grzybami i z serem.
Tyle że i turyści przybywający np. do Torunia coraz chętniej ją kupują. Tak było choćby w ubiegłym tygodniu, gdy miasto odwiedziły tysiące uczestników halowych mistrzostw świata weteranów w lekkiej atletyce i osób im towarzyszących.
Liczba turystów w Toruniu idzie w miliony rocznie i stąd pomysł, by zapiekankę wykorzystać w celach promocyjnych. Ma to wzmocnić wpisanie jej na Listę Produktów Tradycyjnych.
Trafiają na nią produkty wytwarzane od co najmniej 25 lat. A zapiekanki pojawiły się w Polsce w latach 70. XX wieku. Przypomnijmy, że listę prowadzi Ministerstwo Rolnictwa.
Pochodzący z okolic Torunia minister Jan Krzysztof Ardanowski powinien wesprzeć inicjatywę, z jaką wyszli toruńscy gastronomowie.