Zanim powiesz tak. To jest ważne
Piękny ślub i wesele to niezapomniane wrażenia, które będziemy pamiętać do końca życia. Ale jak zaplanować przygotowania, by nie stały się koszmarem, a dobrze zorganizowaną akcją.
Można oczywiście przekornie powiedzieć, że pierwszą i najważniejszą decyzją powinna być ta, czy w ogóle zamierzamy wziąć ślub.
Ale powiedzmy, że ta decyzja jest już za nami, więc pozostało nam już tylko planowanie. Można powiedzieć już, ale również i aż. Bo planowanie ślubu i wesela to długie i skomplikowane przedsięwzięcie logistyczne.
Co więc robimy w pierwszej kolejności?
Przede wszystkim należy ustalić datę ślubu. Większość wybiera letnie miesiąca, część stała się zakładnikami miesięcy z „r” w nazwie. Za pechowy na zawieranie związków małżeńskich uważa się maj. Nie ma się co łudzić, żadna pora ani litera nie zagwarantuje nam szczęścia w małżeństwie ani nie sprawi, że będziemy mieć pecha już na starcie.
Najważniejsza jest decyzja, jak rodzaj ślubu chcemy zawrzeć. Cywilny, jeśli nasz wybranek jest rozwodnikiem albo ze względu na nasze przekonania. Kościelny, jeżeli nie ma ku temu przeszkód i jeśli właśnie wymarzyliśmy sobie składanie przysięgi przed ołtarzem.
Kolejna sprawa to budżet naszego ślubu i wesela. Czy ma to być uroczystość z wielką pompą i tłumem gości czy raczej skromna uroczystość w gronie najbliższych znajomych.
Plany planami, ale przecież każdy z nas dysponuje określonym budżetem. Jedni na długo przed planowanym ślubem zbierają pieniądze, inni, co wydaje się jednak dość szalonym pomysłem, zaciągają kredyt, by zadziwić rozmachem wesela rodzinę i znajomych.
Najważniejsze, by był to ślub na miarę naszych potrzeb i możliwości.
O czym jeszcze warto pomyśleć z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem? Na przykład zacznijmy poszukiwania informacji o restauracjach, fotografach (str. 14) czy zespole .
Warto też zawczasu sporządzić listę gości weselnych. Ustalmy z naszym partnerem, czy gości ma być kilkudziesięciu czy może raczej kilkuset. A co jeśli nasza ciocia nie do końca lubi przebywać w towarzystwie wujka naszego przyszłego męża? Warto ustalić wcześniej takie kwestie, by przed samą uroczystością uniknąć przedślubnych kłótni.
Odpowiednio wcześnie zarezerwujemy salę weselną. Te najpopularniejsze mają na kilkanaście miesięcy z góry zarezerwowane terminy. W dodatku w większości wypadków wymagane jest wpłacenie zaliczki.
Kolejna decyzja dotyczy tego, czy na naszym weselu będzie muzyka na żywo czy wolimy taką mechaniczną. Bez względu na to, na jaki wariant się zdecydujemy, zarezerwujemy na kilka miesięcy wcześniej zespół muzyczny, DJ-a lub wodzireja. W tym samym czasie warto też pomyśleć o zamówieniu fotografa i kamerzysty.
O naszym ślubie warto tez powiadomić rodzinę i znajomych. Na jakiś czas przed samą uroczystością zacznijmy wybierać zaproszenia i zawiadomienia ślubne.
Jeśli nie chcemy być obdarowani pięcioma mikserami albo trzema kuchenkami mikrofalowymi, przygotowujemy listę prezentów. Oczywiście pod warunkiem, że się na nią decydujemy.
Nie bez znaczenia jest oczywiście, w czym powiemy sakramentalne „tak” (piszemy o tym na str. 12). Nie zostawiajmy więc na ostatnią chwilę wyboru sukni ślubnej czy garnituru dla pana młodego.
Odpowiednio wcześniej zdecydujmy też, czym pojedziemy do ślubu.
Im bliżej ślubu i wesela, tym przygotowania wkraczają w bardziej decydującą fazę. Miesiąc przed uroczystością to czas na ostatnie poprawki krawieckie , ale również kupno napojów chłodzących i alkoholu. Panie powinny pamiętać o umówieniu wizyty u fryzjera i kosmetyczki na próbny makijaż. Oczywiście ten właściwy powinien być wykonany w dniu ślubu. Warto też przekazać zaufanej osobie niezbędnik, w którym znajdzie się m.in. igła z nitką.
A w dniu ślubie pamiętajmy, by odebrać nasz wymarzony bukiet, a potem... żyć już tylko długo i szczęśliwie.