Zamieszanie z rachunkami za prąd! Rzecznik Enei wyjaśnia
Klienci Enei otrzymują nowe blankiety za energię. Czytelnicy informują, że nie obywa się przy tym bez nieporozumień i reklamacji nadesłanych faktur.
- Dostałem druki do zapłaty za pierwsze pół roku. Wynika z nich, że w styczniu nie zapłacę za prąd wcale, ale w lutym już dwa razy - mówi zielonogórzanin Marek J. (dane do wiadomości „GL”). - W kolejnych miesiącach jest podobnie. Dlaczego? To dla mnie duże utrudnienie, bo przecież rentę dostaję tylko raz w miesiącu. I chciałbym płacić jak dotychczas, jedną fakturę miesięcznie.
W podobnej sprawie dzwoniła też do redakcji „GL” pani Aniela Z., nasza Czytelniczka z okolic Krosna Odrzańskiego. - W styczniu nie płacę nic, za to w maju aż 450 zł! Wolałabym mieć rozłożone opłaty równomiernie.
Przeprowadzamy zmianę systemu informatycznego, stąd zmiany w fakturach
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy Piotra Ludwiczaka, z biura prasowego Enei w Poznaniu. - Przeprowadzamy właśnie zmianę m.in. systemu informatycznego, która wiąże się ze zmianami na fakturach i w systemie rozliczeń rachunków prognozowanych - mówi P. Ludwiczak. - Dotychczas klienci otrzymywali fakturę rozliczeniową wraz z sześcioma blankietami wpłat. Na pierwszym z nich była kwota do zapłaty, wynikająca z rozliczenia poprzedniego okresu wraz z pierwszą prognozą zużycia. Pozostałe blankiety zawierały tylko prognozy zużycia.
Na czym polega zmiana od stycznia tego roku? Obecnie Enea przesyła swoim klientom rozliczenia zawierające fakturę wraz z pięcioma blankietami wpłat. Pierwszy z nich to nadal rozliczenie poprzedniego okresu wraz z prognozą. Jednak obejmuje ona wyjątkowo czas od dnia odczytu licznika aż do końca następnego miesiąca (następującego po miesiącu, w którym dokonano odczytu). Z terminem zapłaty na ostatni dzień wspomnianego następnego miesiąca. Pozostałe cztery faktury zawierają wyłącznie prognozę.
- Jeśli natomiast ostatni dzień miesiąca jest wolnym od pracy, termin płatności przesunięty jest na pierwszy dzień roboczy następnego miesiąca - wyjaśnia P. Ludwiczak. - I tak stało się w przypadku czytelnika „GL”, pana Marka J., który rozliczany był w grudniu. Płatność pierwszego blankietu przypada na niedzielę, 31 stycznia. Dlatego też termin zapłaty został przesunięty na 1 lutego. Stąd dwie płatności w lutym. Terminy płatności kolejnych blankietów będą przypadać na ostatni dzień marca, a później na 2 maja, gdyż 30 kwietnia to sobota i ostatni dzień maja.
Rachunki pani Anieli wynikają z powstałej nadpłaty. Nasza Czytelniczka zużyła mniej prądu, niż prognozowano. Ta nadpłata pokryła wartość pierwszych trzech rachunków w tym roku. A w maju będzie musiała opłacić dwie faktury, na początku i końcu miesiąca. Wszystko dlatego, że ostatni dzień kwietnia to sobota, więc termin zapłaty za ten miesiąc wyznaczono na 2 maja.
Autor: Marek Białowąs