W Lesie Komunalnym budowana jest odłownia rogaczy.
Wygląda na to, że daniele mogą na razie spać spokojnie.
- Po kontrowersjach, jakie wzbudził październikowy odstrzał tych zwierzaków, nie jest planowane kolejne takie działanie - mówi anonimowo pracownik ratusza.
Nasze „rogacze” wzmocnią hodowlę sąsiadów
Aby potwierdzić te nieoficjalne informacje, we wtorek wysłaliśmy pytania w tej sprawie do ratusza. Niestety, odpowiedzi do wczoraj nie otrzymaliśmy. Ale za to na stronie internetowej urzędu miasta pojawiły się informacje o postępującej budowie odłowni danieli (o takich planach informowaliśmy już na łamach „Pomorskiej”) oraz o podpisaniu z Nadleśnictwem Dąbrowa w powiecie świeckim umowy na odłowienie i przekazywanie 30 sztuk danieli rocznie.
Miasto poszukiwało od pewnego czasu podmiotu gospodarczego, instytucji, która chciałaby przyjąć daniele.
- W świetle obowiązujących przepisów zwierzynę łowną można przekazać wyłącznie innemu pomiotowi wykonującemu swoje czynności w imieniu Skarbu Państwa. Jesienią tego roku udało się znaleźć właśnie taką jednostkę - informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka ratusza. - Nasze miasto przekaże nadmiarowe zwierzęta, które przez rozrost populacji zagrażają między innymi bezpieczeństwu w ruchu drogowym, a Nadleśnictwo Dąbrowa pozyska nowy materiał genetyczny dla wzmocnienia własnych hodowli.
Gdzie powstała odłownia? Tego urzędnicy nie zdradzają. Zapewne w obawie przed wandalami i ewentualnymi szkodami. Budowla składa się z płotów z metalowej siatki i desek. Zwierzęta do „pułapki” prowadzić będzie oczywiście przynęta.
- Apelujemy do mieszkańców, którzy spacerować będą po terenie Lasów Komunalnych, by w momencie „odkrycia dziwnej drewnianej konstrukcji” nie podchodzili do niej i jej nie dotykali - podkreśla rzecznik Magdalena Jaworska-Nizioł. - Zapach człowieka może odstraszyć zwierzęta.
Obecnie liczba danieli na terenie miasta szacowana jest na 220 sztuk. I co roku wzrasta o około 25 proc. Dlatego urzędnicy podjęli w tym roku kontrowersyjną decyzję o odstrzale tych pięknych zwierząt. Padło 17 sztuk: 13 łań, 2 byki i 2 cielaki.
Odstrzał wywołał burzę, m.in. w internecie
Decyzję o odstrzale mocno skrytykowali mieszkańcy miasta i lokalni obrońcy zwierząt. Na łamach „Gazety Pomorskiej”, naszego forum internetowego oraz na portalu Facebook.
W akcję obrony grudziądzkich danieli włączyło się także stowarzyszenie prowadzące portal „Ludzie przeciw myśliwym”.