Powiat drawski: Radny PiS pyta, wojewoda odpowiada. Co z tego może wyniknąć?
Burzę rozpętał Mariusz Nagórski, radny powiatowy Prawa i Sprawiedliwości, który na początku stycznia powiadomił wojewodę zachodniopomorskiego o tym, że starosta drawski Stanisław Kuczyński zatrudniony jest w Biurze Powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Złocieńcu, przez co narusza zakaz łączenia funkcji starosty z pracą w administracji rządowej. Stanisław Kuczyński, zanim został starostą drawskim, był kierownikiem biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Z dniem wyboru na starostę (1 grudnia 2014 r.) został odwołany ze stanowiska kierownika i od tamtej pory jest na urlopie bezpłatnym, ale w świetle prawa nadal pozostaje pracownikiem agencji.
Wójt, burmistrz, starosta - nie może pracować na jakimkolwiek stanowisku w administracji rządowej. Wynika to z ustawy o samorządzie gminnym. Problem w tym, że przepisy nie określają definicji administracji rządowej i nie odpowiadają jednoznacznie na pytanie, czy do administracji rządowej należą również agencje, w tym przypadku Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Według opinii prawnej sporządzonej przez Stanisława Kalinę, dyrektora biura prawnego Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie, ARiMR nie może być zaliczona do administracji rządowej, a tym samym nie ma przeszkód prawnych, aby starosta był zatrudniony w agencji. Innego zdania jest Ewa Muszyńska z wydziału prawnego wojewody zachodniopomorskiego. Jej zdaniem pojęcie „administracja rządowa“ dotyczy również jednostek wykonujących zadania rządu, takich jak ARiMR. A to oznacza, że nie można łączyć funkcji starosty z pracą w agencji.
Wojewoda zachodniopomorski podziela tę opinię: starosta Stanisław Kuczyński, będąc pracownikiem ARiMR, narusza ustawowy zakaz łączenia członkostwa w zarządzie powiatu z zatrudnieniem w administracji rządowej. Zdaniem wojewody, z chwilą wyboru na funkcję starosty S. Kuczyński powinien zwolnić się z agencji. Wicewojewoda Marek Subocz zapowiada, że wkrótce o zaistniałej sytuacji powiadomiona zostanie Rada Powiatu w Drawsku, której zadaniem będzie naprawienie uchybienia, czyli odwołania starosty drawskiego, a wraz z nim Zarządu Powiatu. Sprawdziliśmy do środy po południu, a więc do mometu zamykania tego wydania „Głosu“, pismo takie do rady nie wpłynęło.
- Nie obawiam się odwołania. Obawiam się jedynie o demokrację w Polsce - komentuje te zabiegi starosta Stanisław Kuczyński. - Zamiast wspólnie pracować dla dobra mieszkańców, szuka się czegoś na siłę, żeby zniszczyć człowieka.
- Zgłaszając wątpliwości w tej sprawie powoływałem się na wykładnię Państwowej Komisji Wyborczej, która wyraziła pogląd, że pełnienie funkcji wójta, burmistrza , starosty i łączenie tego z zatrudnieniem w administracji rządowej, w tym w ARiMR jest niedopuszczalne wyjaśnił nam M. Nagórski.
Do sprawy wkrótce powrócimy.