Zamach na Klemensowskich w Celejowie. Mroczne dziedzictwo

Czytaj dalej
Fot. Express Lubelski i Wołyński, 1933, nr 71/ domena pubiczna
Mariusz Gadomski

Zamach na Klemensowskich w Celejowie. Mroczne dziedzictwo

Mariusz Gadomski

Strzały padły w samo południe. Krew wsiąkła w spękaną od upału ziemię. Ale to nie był western ani walka dobra ze złem. Zarówno sprawcy, jak i ofiary wybrali ciemną stronę mocy.

Sprawa zamachu dokonanego na Józefie Klemensowskim, bogatym właścicielu majątku Celejów, i jego żonie budziła w latach 30. ubiegłego wieku ogromne zainteresowanie opinii publicznej. Na światło dzienne wyciągnięto mroczną przeszłość Klemensowskich. Obfitująca w intrygi i zbrodnie kilkudziesięcioletnia historia rodu przypomina scenariusz południowoamerykańskiej telenoweli.

Prosto w serce

20 lipca 1932 roku słońce od rana mocno przypiekało. W Celejowie żniwa trwały w pełni. Józef i Agnieszka Klemensowscy wracali bryczką do dworu z pobliskiego Klemensowa, gdzie nadawali na poczcie przesyłki. Dwukółka wzbijała na polnej drodze tumany kurzu. Zbliżało się południe.

W odległości kilometra od pałacu, zza kopy zboża, wyłoniło się dwóch zamaskowanych mężczyzn z rewolwerami. Polecili furmanowi zatrzymać wóz i kazali mu uciekać. Skierowali lufy browningów w dziedzica i jego małżonkę.

Próba zastrzelenia w biały dzień Józefa Klemensowskiego i jego żony odbiła się głośnym echem w sferach ziemiańskich na Lubelszczyźnie. W artykule przypominamy tę historię sprzed wojny.

Pozostało jeszcze 90% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Mariusz Gadomski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.